Interwencja straży miejskiej w Ełku/ screen

Nagrywanie i wstawanie do sieci zdjęć z interwencji wszelkich służb weszło ludziom w krew. Ostatnią sytuację interwencji straży miejskiej w Ełku nagrała jeden z przechodniów. Krew w żyłach mrozi przyczyna tak – bądź co bądź – brutalnej interwencji.

Tego typu nagranie zawsze obiegają sieć lotem błyskawicy. Rzecz jasna komentarzom pod takimi filmami często daleko do pochlebnych dla funkcjonariuszy – delikatnie mówiąc. Tak było i w tym przypadku, gdzie straż miejska z Ełku podjęła interwencję wobec mężczyzny, który nie miał na sobie maseczki.

[irp]

Ełk: Nagranie interwencji sfilmowano

A co więcej opublikowano je w mediach społecznościowych. Później to było tylko kwestia czasu, kiedy podchwycą to media mainstreamowe. I tak się stało. Sprawa stała się niezwykle popularna.

Zarówno oni ja i świadkowie zdarzenia było mocno zbulwersowani zachowanie funkcjonariuszy straży. Na nagraniu widać jak mężczyzna został już ubezwładniony. Jeden ze strażników przytrzymywał go nogą siedząc przy nim, drugi zaś zakładał mu kajdanki. Całość trwa niecałe 3 minuty.

Dodajmy jednak, że nagranie obejmuje jedynie interwencję funkcjonariuszy. To, co działo się wcześniej jednak nie jest nam bliżej znane. Odpowiednie służby mają się zająć wyjaśnianiem szczegółów zdarzenia.

[irp]

Jest oświadczenie władz Ełku

Pojawiło się już oświadczenie w tej sprawie władz Ełku. A to też za sprawą rozgłosu wokół całej sprawy.

„W związku z opublikowaniem w mediach społecznościowych filmu z fragmentem interwencji strażników Straży Miejskiej, podjęte zostały natychmiastowe czynności wyjaśniające zdarzenie i jego okoliczności. Prezydent Ełku wystąpił również do wojewody o zewnętrzną kontrolę doraźną. Wyniki kontroli pozwolą na podjęcie dalszych czynności. Uczynione zostanie wszystko, by wszechstronnie wyjaśnić sprawę” – czytamy w oświadczeniu.

źródło: onet.pl

[irp]

Zobacz również: