Abelard Giza znany z tego, że nie boi się poruszać najbardziej drażliwych tematów, niestety nie zawsze trafia na „dobrą” publiczność. Tym razem „bez rozkmin i żartów” komik wydał oficjalne oświadczenie na Facebooku.

Jednym z największych pewników na naszym świecie jest kilka rzeczy. To, że ziemia krąży wokół słońca, to, że polityczni przeciwnicy zawsze będą drzeć koty i też to, że tzw. osoby publiczne zawsze będą zabierać na ten temat głos, nawet jeśli się na nim nie znają. Abelard Giza należy do osób publicznych i również nie stroni od tematów politycznych. Różnica jednak polega na tym, iż robi to przeważnie na scenie. Choć coraz częściej zdarza się , że komik dzieli się swoimi spostrzeżeniami w Internecie. Liczy się jednak z tego konsekwencjami.

ZOBACZ TEŻ: Stand-uper „zgasił”go jednym zdaniem. Takich komentarzy jest dużo więcej

Abelard Giza wydał oświadczenie

„Nieprzekonanych nie przekonam, ale swoich pragnę uspokoić” – zakończył oświadczenie Giza. Komik jak widać dobrze wie na jakich zasadach działa internet. Niestety sytuacja obróciła się nieco przeciw stand-uperowi. Otóż jak pisze Giza ostatnio natrafił w sieci na grafikę z jego wizerunkiem, w którym jednoznacznie stwierdzone, jest to przed czym tak bardzo komik broni się od dłuższego czasu. Autor tego posta nawiązywał między innymi do jego wpisu sprzed nieco ponad miesiąca, w którym Giza pisał o polskiej dyskusji nt. LGBT.

W tym temacie został utrzymany ostatni post Gizy sprzed dosłownie kilkunastu godzin. Bowiem post nieznanego autora opierał się na wspomnianym argumencie, a dotyczył dotacji dla artystów. Abelard Giza przedstawiony w świetle niesamowitej hipokryzji postanowił odnieść się do tego „znaleziska”. I sprostować przede wszystkim kwestie pobierania środków od państwa. Kwestia ostatniego posta jednak rozwinięta nie została. „Czytanie ze zrozumieniem się kłania” – wydaje się sugerować komik tym przemilczeniem.

„Nie dostałem tych pieniędzy przez swojego agenta. Mam to szczęście, że mam swoją widownię i nie szukam dofinansowania swoich projektów. Szykuję aktualnie dwa, sam w nie inwestuję i wierzę, że będą miały do kogo trafić”.
 
„Mogę nie lubić tej władzy, ale nie chcę oceniać tych, którzy potrzebują pomocy finansowej od państwa. Bo to nie są prywatne pieniądze rządzących tylko publiczne”.
 
 

Zobacz również: