Tomasz Lis
fot. Youtube oficjalny kanał Tomasza Lisa
W czwartek media obiegła zaskakująca informacja. Agenci CBA weszli między innymi do siedziby Polskiego Związku Piłki Nożnej, a także do szesnastu związków wojewódzkich PZPN. Cała sytuacja ma związek z głośną aferą melioracyjną. Nikt jednak nie spodziewał się, że do dyskusji w tym temacie włączy się Tomasz Lis. Dziennikarz Newsweeka postawił zaskakującą tezę. Wszystko wydarzyło się, a jakżeby inaczej, na jego profilu na Twitterze.

Tomasz Lis węszy spisek PiS odnośnie PZPN

Czy Tomasz Lis wpadł na zaskakujący trop, a może to kolejne, polityczne bicie piany z jego strony? Jedno jest pewne. Wpis redaktora naczelnego Newsweeka podzielił Internautów.

Funkcjonariusze szczecińskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzą postępowanie w jednym z wątków w tzw. aferze melioracyjnej (…) Realizacja czynności obejmuje m.in. siedzibę Polskiego Związku Piłki Nożnej, 16 wojewódzkich związków piłki nożnej (…) – przekazało CBA w oficjalnym komunikacie na swojej stronie internetowej.

Nie od dziś wiadomo, że Tomasz Lis to zagorzały przeciwnik Prawa i Sprawiedliwości, a przy tym wielki kibic sportowy. Wydawało się jednak, że Lis swoje sympatie lokuje w czarnym sporcie, czyli żużlu, który w Polsce stoi naprawdę na światowym poziomie. Okazuje się jednak, że interesuje się także piłką nożną. Choć złośliwi twierdzą, że Lis nie mógł przepuścić idealnej okazji, żeby przy okazji głośnego tematu znów nie uderzyć w PiS.

Na Twitterze Tomasza Lisa wylądował dosadny komentarz odnośnie akcji CBA w siedzibie PZPN-u, a także w lokalach wojewódzkich związków piłki nożnej.

Czy PIS PZPN też chce przejąć? Z boku tak to wygląda. I wtedy w ataku reprezentacji zagrają Horała, Fogiel i Suski – zagrzmiał Tomasz Lis.

Internauci reagują na wpis Lisa na Twitterze

Na ten komentarz błyskawicznie zareagowali Internauci. Część z nich oskarża Lisa o bezsensowny, pozbawiony podstaw atak. Niektórzy jednak twierdzą, że dziennikarz wpadł na zaskakujący trop. Dziennikarz nie spodziewał się chyba jednak, że większość reakcji na jego profilu będzie negatywna. Zamiast igrzysk w kierunku Prawa i Sprawiedliwości, Lis musi zmagać się właśnie z falą nieprzychylnych komentarzy.

Tomuś, cieszę się, że dopisuje ci humor. Następne będą media, sądy. Powoli i na ciebie przyjdzie czas. Cierpliwie czekaj na swoją kolej. Choć muszę przyznać, że ja obrałbym inną kolejność ze względu na ciebie i tobie podobny – odpowiedział jeden z użytkowników Twittera.

Pod postem Lisa wywiązała się regularna bitwa, pomiędzy zwolennikami Prawa i Sprawiedliwości, a przeciwnikami rządu. Trzeba przyznać, że tym razem Tomasz Lis, który wielokrotnie apelował o zaprzestanie mowy nienawiści nie przyczynił się do zjednania Polaków, a można nawet pokusić się o tezę, że podzielił nas jeszcze bardziej. Większość komentarzy nie nadaje się do zacytowania. Kto wie, może taki był zamiar Lisa, który chciał przypomnieć o swojej osobie? Jak mawiał klasyk, nie ważne co o Tobie mówią, ważne, by mówili w ogóle. 

źródło: Twitter, mat. prasowe

Zobacz również: