Agenci FBI twierdzą, że członkowie lewackiej organizacji terrorystycznej Antifa spotkali się podczas tegorocznego szczytu G20 w Niemczech z liderami z ISIS i Al-Kaidy. Celem tego spotkania miało być opracowanie strategii „zniszczenia” prezydenta Donalda Trumpa. Obie grupy terrorystyczne mają rzekomo ze sobą ściśle współpracować.
Poufne sprawozdanie FBI wskazuje na niepokojące kontakty Antify z grupami terrorystycznymi Bliskiego Wschodu, co ma doprowadzić do destabilizacji Ameryki.
Jak podaje  Dailymail.co.uk :Wyraźne dowody wskazują na rosnące więzi między amerykańskimi lewackimi radykałami a państwem islamskim, a także kilkoma oddziałami i odłamami ISIS” – czytamy w raporcie FBI, który został przekazany 11 lipca 2017 r. Andrew McCabe, dyrektorowi FBI. Raport jest też opublikowany w książce „All Out War: The Plot to Destroy Trump”. ZOBACZ
Raport FBI wskazuje na wysiłki islamskich terrorystów w celu pozyskania zwolenników wśród lewackich ugrupowań, takich jak Antifa. Potwierdza to stwierdzenie prezydenta Trumpa, po śmiertelnych protestach latem w Charlottesville w Wirginii, że lewicowe grupy anarchistyczne są wyjątkowo niebezpieczne.
W ubiegłym roku FBI wysłało grupę roboczą do Europy, aby wzięła udział w obserwacji masowych demonstracji planowanych przez radykalne grupy, takie jak niemiecka Antifaschistische Aktion. Protesty wiązały się m.in. z obecność prezydenta Trumpa na spotkaniu G20.
„Grupa zadaniowa FBI, która zajmowała się spotkaniem G20 w Hamburgu, stwierdziła że radykalne grupy lewicowe udały się z USA do Niemiec i uczestniczyły w aktach przemocy. Istnieją również dowody na spotkania między tymi osobami a współpracownikami ISIS. Istnieje pilna potrzeba dokładnego zbadania zidentyfikowanych osób. Podczas G20 w Hamburgu kilku przestępców z Oaklandu zostało sfotografowanych, gdy rzucali koktajle Mołotowa i trzymali w rękach żelazne pręty (…) Mimo że ich twarze zamaskowane, to zostali zidentyfikowani. Ta grupa i ich związki z radykalnymi ugrupowaniami islamskimi muszą zostać zniszczone ” – podsumował FBI.
Agenci wysłani przez FBI zwracali szczególną uwagę na grupę anarchistów z Oakland, dużego portu, położonego w sąsiedztwie kampusu Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, miejsca kilku gwałtownych protestów.
„Teraz, gdy FBI ustaliło, że islamscy terroryści mają zwolenników w radykalnym, lewicowym ruchu oporu w Stanach Zjednoczonych, jasne jest, że będą współdziałać w atakach na organy ścigania i instytucje amerykańskie. Istnieją dowody świadczące, że państwo islamskie pomaga grupie z Oakland zdobyć broń, głównie sprzęt do wytwarzania bomb i toksyczne chemikalia i gazy. Jeden z ludzi z Oakland podróżował do Syrii, aby spotkać się z przedstawicielami ISIS, w celu szkolenia w taktyce. Ale przede wszystkim wizyta ta wiązała się z omówieniem możliwych masowych destrukcyjnych ataków w USA”. – czytamy m.in. w raporcie FBI.
Według FBI, Amerykanie komunikują się z państwem islamskim i innymi organizacjami terrorystycznymi na stronach internetowych i używają tych stron do pobierania instrukcji dotyczących wytwarzania broni.
Jak twierdzą amerykańskie służby wywiadowcze, Antifa starając się pozbyć Donalda Trumpa, tworzy żyzną glebę dla ISIS i Al-Kaidy w Ameryce.
jes

Zobacz również: