Marek Szwedowski wskazuje. gdzie może być ukryte ciało Mateusza Kozaka Fot. Grzegorz Wójcicki

Był to czwartek 20 lipca 2017 roku, gdy Marek Szwedowski podczas swojej pracy jako transkomunikator poczuł nagle, że jest obserwowany przez kogoś nie z tego świata. Akurat zajmował się sprawami poszukiwawczymi z ramienia fundacji „Na Tropie”, gdy pojawiła się postać, która powiedziała do niego: „Znajdź mnie nazywam się Mateusz Kozak”, i zniknęła tak szybko jak się ukazała.

Marek Szwedowski natychmiast sprawdził w Internecie czy są w mediach jakieś wzmianki o nim. Rzeczywiście okazało się, że Mateusz Kozak zaginął 16 października 2010 roku w Brwinowie, pod Warszawą, miał wtedy 14 lat.

W dniu zaginięcia 14- latek był ubrany w szarą bluzę w biało-niebieskie łaty, ciemne spodnie dresowe, niebieską podkoszulkę i sportowe buty. Mateusz ma 170 cm wzrostu, waży 59 kg. Chłopak ma krótkie blond włosy i charakterystycznie wykrzywiony przedni ząb. Pod okiem na lewym policzku ma czerwoną plamkę.

Tej sprawie Marek Szwedowski nadał szczególny priorytet, i jako medium dowiedział się tyle, że aż ciarki po plecach niejednokrotnie mu przeszły… Co udało mu się ustalić? Jego zdaniem chłopak niestety nie żyje, a co straszniejsze został brutalnie zamordowany.

Tego feralnego dnia, 16 października 2010 roku, Mateusz pojechał na przejażdżkę rowerową po Brwinowie, tam mieszkał. Po drodze został zaczepiony przez trzech młodych mężczyzn jadących samochodem, którzy go znali. Zabrali Mateusza do samochodu razem z rowerem, jednocześnie coś mu wmawiając, że chcą coś ważnego mu pokazać. Dalej wydarzenia nabrały już tragicznego tempa. Wjechali w ustronne miejsce, wyciągnęli Mateusza z samochodu i brutalnie go pobili. Niestety obrażenia były tak duże, że Mateusz zmarł.

Sprawcy, zdaniem Marka Szwedowskiego, wrzucili ciało chłopaka do kręgu wypełnionego wodą. W tym miejscu są trzy kręgi, silosy lub studnie umiejscowione wgłębi ziemi.

Ekipa fundacji „Na Tropie” przyporządkowała miejsce opisane przez Marka Szwedowskiego. Podczas czynności operacyjnych w terenie okazało się, że jest to dawny PGR za granicą administracyjną Brwinowa. Niestety w ostatnim czasie została wykonana rekultywacja tego obszaru i wszystko zostało wyrównane a kręgi zasypano ziemią.

Dlaczego Mateusz Kozak został zamordowany? Zdaniem Marka Szwedowskiego chłopak był niepokornym nastolatkiem, który szukał pomysłu na życie poprzez kontakty z osobami „spod ciemnej gwiazdy”. Uwikłał się w handel używkami, a prawdopodobnie chodziło o narkotyki. Stał się nagle niewygodny dla tych trzech oprychów i postanowili mu dać nauczkę. Nie przewidzieli sprawcy, że to ostrzeżenie zakończy się śmiercią Mateusza.

Marek Szwedowski przekazuje rysopis sprawców i być może ktoś będzie w stanie ich wskazać czytając ten artykuł. Mimo, że mija już prawie 7 lat od zaginięcia Mateusz Kozaka, to jego zabójcy są nadal na wolności i czują się bezkarni.

Rysopis zabójców z 2010 roku, tak wtedy wyglądali:

Pierwszy – to wysoki, szczupły mężczyzna z krostowatą twarzą w wieku ok. 20 lat. Podczas mówienia widoczne liczne braki w uzębieniu. Chód tego człowieka jest dziwny, jakby się unosił na palcach, do góry podnosząc pięty, spojrzenie błędne, bez pozytywnego wyrazu. Ubrany w dniu zabójstwa w szare spodnie i w niebieską bluzę.

Drugi – jest to rudy, niski i tęgi mężczyzna w wieku ok. 22 lat. Twarz piegowata i okrągła taka pucołowata, nos krzywy. W zachowaniu i rozmowie bardzo agresywny, rzucający cały czas przekleństwami. Ubrany był w koszulkę polo w kratkę, spodnie dżinsowe i białe buty Adidasy. Charakterystyczne jest to, że nosi gruby łańcuch na szyi.

Trzeci – to dobrze zbudowany mężczyzna w wieku ok. 19 lat, ogolony na łyso. Jeśli chodzi o naturalne włosy, to prawdopodobne szatyn. Ubrany był w szary sweter i szare spodnie. Nosi okulary, ma poważną wadę wzroku. Dziwnie mówi, niewyraźnie jakby seplenił.

Marek Szwedowski jest pewny, że tych dwóch pierwszych sprawców nadal mieszka w Brwinowie, mieszkają w starych kamienicach. Natomiast ten trzeci mężczyzna mieszka w Pruszkowie w wolno stojącym domu, bardzo zaniedbanym.

Fundacja „Na Tropie” prowadzi szeroko zakrojone prace operacyjne w tej sprawie. Jeśli ktoś po przeczytaniu artykułu może wskazać nowe fakty w sprawie zaginięcia Mateusza Kozaka – prosimy o kontakt tel. 732 253 760.

Grzegorz Wójcicki

 

Zobacz również: