fot.pis.org

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział, że u źródeł obecnych ruchów opozycyjnych leży strach przed rozliczeniem ostatnich 8 lat i utratą zawłaszczonych przywilejów.

Gość Salonu Politycznego Trójki ocenił, że antyrządowe marsze ulicach polskich miast mają bardzo niewiele wspólnego z deklarowaną przez organizatorów troską o państwo. „Ważna jest obawa przed odpowiedzialnością za to, co działo się w ciągu ostatnich 8 lat, przed likwidacją tego mechanizmu podziału dóbr, mechanizmu, w którym pewna grupa była ogromnie uprzywilejowana” – powiedział prezes PiS.

Jarosław Kaczyński mówił też, że część organizatorów opozycyjnych marszów stawia sobie cele natury ideologicznej. W jego ocenie, te działania są bardzo niebezpieczne dla państwa i dla zbiorowej świadomości. „W Polsce właśnie zaczął się przed kilku lat proces dewastowania, niszczenia tradycyjnej kultury i tradycyjnych instytucji i ten proces został zatrzymany” – przekonywał prezes PiS. Żeby zbliżać się do modeli funkcjonujących w Europie Zachodniej trzeba to wszystko zaś – jak powiedział – „zdewastować”.

Gość Polskiego Radia wyraził opinię, że nawoływanie do czynnego oporu wobec władzy, praktykowane przez opozycję, jest nielegalne. „To jest wezwanie o charakterze antypaństwowym i w gruncie rzeczy mamy tutaj do czynienia z przestępstwem. To jest wzywanie do popełnienia przestępstwa” – powiedział Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS zapowiedział, że ze strony rządzących „dojdzie do prób uporządkowania działań opozycji”. Nie sprecyzował, jakie kroki zostaną podjęte. Powiedział jedynie, że warunkiem – jak się wyraził – „ucywilizowania dialogu” z opozycją jest uznanie przez nią prawa do sprawowania rządów przez ugrupowanie, które wygrało wybory.

źródło: IAR

 

Zobacz również: