Już 2 kwietnia 2016 r. wielka inauguracja cyklu Speedway Best Pairs Cup. Wśród startujących zespołów, oglądać będziemy Team Boll w składzie Martin Vaculik, Patryk Dudek oraz Niels Kristian Iversen.
O nowej formule, obranej strategii oraz najgroźniejszych rywalach opowiada Łukasz Dalewski, przedstawiciel firmy Boll oraz Patryk Dudek.

Jak oceniacie Panowie nową formułę rozgrywania SBP? Wolelibyście starcie zespołów narodowych, czy może rywalizacja teamów firmowych wniesie do cyklu nową jakość?

Łukasz Dalewski: Żużel jest już praktycznie tradycją w firmie BOLL. Od wielu lat prowadzimy różnego rodzaju działania związane właśnie z tą dyscypliną sportu, która, doskonale wpisuje się w charakter naszej firmy. W tym roku również zdecydowaliśmy się na udział w zawodach Speedway Best Pairs ze względu na jego bardzo ciekawą formulę, dającą wiele możliwości promowania marki BOLL.

Patryk Dudek: Myślę, że czym więcej zmian tym dla kibiców atrakcyjniej, lepiej. Obecnie fani są głodni czegoś nowego. Uważam, że duety firmowe to ciekawe rozwiązanie. Organizatorzy musieli powalczyć o kontynuowanie tych zawodów i wyszli z tego obronną ręką.

Wasza drużyna, Team Boll, jest naprawdę mocna. Jakie są Wasze cele na tegoroczną SBP?

Ł.D: Siła naszego teamu to połączenie waleczności ze stosunkowo dużym doświadczeniem. W skład naszej drużyny wchodzą Niels Kristian Iversen, który zapowiada w tym roku walkę o najwyższe cele Mistrzostw Świata, Martin Vaculik, który wciąż jest głodny sukcesu w SEC, liczy na powrót do cyklu GP oraz najmłodszy ale niezwykle utalentowany Patryk Dudek.

P.D: Każdy chce wygrać, tym bardziej, że to pierwsze zawody tego typu. Tych pierwszych zawsze się zapamiętuje. Każdy będzie się starał napsuć nam krwi, podobnie jak i my innym. Wyniku jednak nie da się przewidzieć. Nie wiadomo w jakiej wszyscy będziemy formie u progu sezonu.

Czego życzylibyście sobie na inaugurację cyklu? Zwycięstwo? Podium?

Ł.D: Na początku sezonu na pewno chcielibyśmy życzyć wszystkim kibicom wspaniałych zawodów i aby wszyscy zawodnicy ukończyli je cało i zdrowo. Niech wygra najlepszy1!

P.D: – Myślę, że nie trzeba specjalnie zachęcać kibiców. Wystarczy spojrzeć na obsadę zawodów. Ściganie będzie na najwyższym poziomie.

Zobacz również: