atak

Wygląda na to, że ukraińska armia coraz poważniej myśli o odbiciu okupowanego przez Rosjan Krymu. Coraz bliżej jest do przecięcia głównych szlaków transportowych, wykorzystywanych przez armię najeźdzcy, a teraz media donoszą o początku orgomnej kontrofensywy.

Ukraińcy przeprowadzili kontratak na Krym

Już 327. dzień trwa inwazja Rosji na Ukrainę. W ostatnich dniach wiele słychać o sukcesach obu armii. Rosjanie mozolnie posuwają się do przodu na kierunkach w okolicach Bachmutu i Sołedaru, a Ukraińcy są coraz bliżej przecięcia głównych szlaków komunikacyjnych na Krym.

Dzisiaj pojawiły się kolejne doniesienia. Ukraińcy przeprowadzili bowiem potężny atak na Krym. Celem był Sewastopol, a więc miasto, w którym położona jest główna baza wojskowa Rosjan.

Mowa o lotnisku Belbek, które jak donosi Kyiv Post zostało zaatakowane przez ukraińskie drony. Do ataków miało dojść zarówno w nocy, jak i o poranu. Intensywnie pracowała rosyjska obrona przeciwlotnicza.

Według pierwszych doniesień, udało się strącić kilkanaście dronów, a żaden cel na lotnisku Belbek nie został osiągnięty. „Żaden obiekt, ani w mieście, ani na wodach, nie został uszkodzony” – potwierdził na Telegramie szef władz okupacyjnych Sewastopola na Krymie Michaił Razwożajew.

Atak na lotnisko w pobliżu Sewastopola to jednak poważne ostrzeżenie dla rosyjskiej armii. Ukraińcy pokazują, że są już zdolni do ataków na cele, które położone są daleko od linii frontu. Wkrótce ukraińska armia ma otrzymać kolejne dostawy zachodniej bronii i niewykluczone, że jeszcze polepszą tę zdolność.

Czy wkrótce możemy być świadkami ogromnej kontrofensywy na Krym? Całkiem możliwe. Najpierw jednak Ukraińcy muszą odciąć Rosjan od dostaw. Nad tym teraz intensywnie pracują. Później zapewne może zostać podciągnięty ciężki sprzęt i dojść do wspomnianej kontrofensywy.

Zobacz również: