wybuch gazu

Groźny wybuch miał miejsce na jednej ze stacji dystrybucji gazu propan. W wyniku eksplozji doszło do pożaru. W tej chwili służby poszukują trzech zaginionych osób.

Wybuch nastąpił w kanadyjskiej prowincji Quebec

Niepokojące informacje napłynęły z Kanady. W czwartek w Saint-Roch-de-l’Achigan w kanadyjskiej prowincji Quebec doszło do wybuchu na stacji dystrybucji propanu. Eksplozja nastąpiła przed południem czasu miejscowego. Następnie pojawił się ogień. Budynek został całkowicie zniszczony.

„Do wybuchu na stacji dystrybucji propanu w Saint-Roch-de-l’Achigan doszło przed południem czasu miejscowego, następnie gwałtowny pożar objął całą stację i około godz. 16 wciąż nie był opanowany. Nie jest znana liczba osób, które znajdowały się w budynku w chwili wybuchu” – przekazały kanadyjskie media.

Publiczny nadawca Radio-Canada, powołując się na burmistrza Saint-Roch-de-l’Achigan Sebastiena Marcil, podał, że służby nie mogą się doliczyć trzech osób. W tej chwili trwają intensywne poszukiwania zaginionych.

Warto dodać, że wybuch na stacji poprzedziła seria silnych eksplozji. W jej wyniku zniszczeniu uległ zakład utylizacyjny w miejscowości St. Catharines w Ontario.

Aktualnie trwa ustalanie przyczyn wybuchu. Lokalne władze przekazały na konferencji prasowej, że służby ewakuowały mieszkańców około 100 domów znajdujących się w promieniu jednego kilometra od miejsca eksplozji.

Należy podkreślić, że straż pożarna uspokoiła, iż nie ma ryzyka dalszych wybuchów gazu. Aczkolwiek na stacji ciągle jest wiele butli, są też rozlane substancje łatwopalne. Dodajmy, że okoliczne drogi zostały zamknięte. Dziennikarze donieśli, że w miejscu zdarzenia pracuje około 50 strażaków. Funkcjonariusze policji prowadzą obecnie śledztwo w sprawie.

Przedstawiciele Radio-Canada zwrócili uwagę, że strażacy skorzystali z pomocy drona do oceny sytuacji. Akcja gaśnicza była trudna, gdyż nie można było użyć wody. Wszystko z powodu obawy przed skażeniem pobliskiej rzeki.

Eksplozje w zakładzie utylizacji odpadów

Jak już wspomnieliśmy, także w czwartek, w godzinach porannych, doszło do serii silnych wybuchów w St. Catherines w Ontario. Dokładnie chodzi o zakłady Ssonix Products, które zajmują się m.in. utylizacją odpadów. Co ciekawe, wcześniej firma produkowała benzynę i oleje.

Dziennikarze podali, że do szpitala trafiła jedna osoba z poważnymi poparzeniami oraz jedna osoba bez fizycznych obrażeń. Straż pożarna zaznaczyła, iż podczas wybuchu na terenie firmy znajdował się jeden pracownik.

źródło: Interia

Zobacz również: