wybuch gazu

Czarne chmury zawisły nad głową byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza. 64-latek może trafić nawet za kratki. Prokurator właśnie podjął decyzję w sprawie polityka.

Kazimierz Marcinkiewicz nie płaci alimentów

Były premier wpadł w poważne tarapaty. Właśnie wyszło na jaw, iż stołeczni prokuratorzy podjęli decyzję, która raczej nie ucieszy Kazimierza Marcinkiewicza. Otóż do Sądu Rejonowego w Warszawie trafił akt oskarżenia przeciwko politykowi.

W najgorszym wypadku 64-latek może trafić nawet do więzienia. Za zarzucane mu przestępstwo grozi bowiem nie tylko grzywna, ale także kara pozbawienia wolności do jednego roku. Co takiego zrobił Kazimierz Marcinkiewicz, że mogą go spotkać tak surowe konsekwencje?

Otóż były premier uchyla się od płacenia alimentów na rzecz swojej byłej żony Izabeli Olchowicz-Marcinkiewicz. Przypomnijmy, iż to właśnie dla 42-latki polityk zostawił swoją długoletnią żonę. Jak widać, szczęście zakochanych nie trwało zbyt długo.

Co ciekawe, pod koniec września 2022 r. uprawomocnił się wyrok z marca ubiegłego roku w sprawie niepłacenia przez Kazimierza Marcinkiewicza alimentów byłej małżonce. Wówczas sąd uznał, że 64-latek od sierpnia 2017 r. do maja 2020 r. nie zapłacił Izabeli kwoty 136 tys. zł.

Dodajmy, że postępowanie karne zostało wtedy umorzone na okres próby dwóch lat. W tym czasie Kazimierz Marcinkiewicz miał płacić alimenty bez opóźnień. Okazało się jednak, że tego nie robił. Mało tego, nadal uchyla się od wypełnia tego obowiązku. Właśnie z tego powodu pod koniec grudnia akt oskarżenia do sądu Sądu Rejonowego w Warszawie złożyła Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota.

Przy okazji warto wspomnieć, iż była żona Marcinkiewicza ma zasądzone alimenty. Wszystko z powodu wypadku samochodowego, w którym odniosła znaczny uszczerbek na zdrowiu.

Kazimierz Marcinkiewicz do niedawna miał płacić byłej żonie 4 tys. zł miesięcznie. Natomiast od października 2022 r. wysokość alimentów wzrosła o 500 zł. Taką decyzję podjął Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa. Co ciekawe, wyrok wydano zaocznie, gdyż Kazimierz Marcinkiewicz do sądu się nie stawił.

źródło: Super Express

Zobacz również: