ksiądz
zdjęcie ilustracyjne, Wikimedia

Sebastian Picur to jeden z najpopularniejszych duchownych. Wszystko za sprawą swojej aktywności w mediach społecznościowych. Niedawno ksiądz zabrał głos w niezwykle delikatnej i budzącej kontrowersje sprawie. Mianowicie powiedział wprost, ile pieniędzy wierni powinni włożyć do koperty w czasie kolędy.

Ksiądz Picur poruszył emocjonujący temat

Ojca Sebastiana Picura można nazwać gwiazdą mediów społecznościowych. Duchowny zyskał sporą popularność na TikToku. Jego kanał bije rekordy popularności. Do tej pory liczy sobie aż 577 tysięcy obserwatorów.

Warto podkreślić, iż ksiądz zyskał sobie sympatię internautów niezwykłą szczerością i ogromnym poczuciem humoru. Niestety, ale cech tych na próżno szukać u wielu przedstawicieli stanu duchownego.

W związku ze zbliżającym się czasem kolęd ksiądz zabrał głos w dzielącej polskie społeczeństwo sprawie. Mianowicie zdradził, ile pieniędzy, jego zdaniem, powinno znaleźć się w kopercie podczas wizyty duszpasterskiej.

Ksiądz Picur nie owijał w bawełnę poruszając ten istotny dla wielu Polaków temat. W końcu na niecałe dwa tygodnie przed Świętami Bożego Narodzenia, niejeden wierny zastanawia się, czy i ile w dobie szalejącej inflacji włożyć do koperty.

Z pomocą pospieszył im właśnie ksiądz Sebastian. Tradycyjnie na TikToku zamieścił nagranie. „To zależy od lokalnych zwyczajów. Ja mam doświadczenie dobrowolnej ofiary. Ktoś może i chce, to składa ofiarę, inny nie. Myślę, że to najlepsza opcja” – powiedział duchowny.

Warto podkreślić, iż ksiądz wypowiedział się na temat zawartości kopert w związku z pytaniem, jakie zadała mu jedna z osób obserwujących jego kanał na Tik Toku. Otóż jedna z kobiet obserwujących aktywność duchownego w internecie zapytała wprost, ile „wypada” włożyć do koperty w czasie kolędy.

Nagranie księdza Picura natychmiast zebrało mnóstwo komentarzy. Obserwatorzy chętnie podzielili się swoimi doświadczeniami w temacie kontrowersyjnego kolędowego zwyczaju.

„Jak córka miała pół roku to ksiądz powiedział, że młode małżeństwo na dorobku, to mam się z tą kopertą nie wygłupiać tylko dziecku coś kupić” – wyznała jedna z internautek. „Kiedy byłam młodsza ksiądz, zanim brał pieniążki w każdej rodzinie najpierw pytał, czy na pewno wystarczy na chlebek” – napisała inna osoba. „Mój ksiądz nic nie bierze. on nawet na zaślubiny nic nie wziął” – dodał następny użytkownik Tik Toka.

A jak wygląda sytuacja w Waszej parafii? Czy ksiądz narzuca z góry sumę pieniędzy, która powinna znaleźć się w kopercie podczas kolędy?

źródło: Goniec

Zobacz również: