atak

Prezydent Ukrainy nie zgadza się ze wstępnymi ustaleniami w sprawie eksplozji rakiety w Przewodowie. Taka postawa Wołodymyra Zełenskiego wywołała szereg stanowczych komentarzy. Do słów ukraińskiego przywódcy odniósł się także Joe Biden. 

Wołodymyr Zełenski jest pewny, że na terytorium Polski spadł rosyjski pocisk

Przypomnijmy, iż według wstępnych ustaleń przyczyną eksplozji we wsi pod Hrubieszowem na wschodzie Polski była ukraińska rakieta S-300 obrony przeciwlotniczej. Co do tego wątpliwości nie ma Zachód. Natomiast z takim stanowiskiem absolutnie nie zgadza się Wołodymyr Zełenski. „Nie mam wątpliwości, że to nie był nasz pocisk ani nasz atak rakietowy. Nie ma sensu, żebym im nie ufał, przeszedłem z nimi wojnę” – oświadczył.

„Jesteśmy gotowi przekazać posiadane przez nas dowody na rosyjski ślad. Oczekujemy od naszych partnerów informacji, na podstawie których wysnuto wniosek, że to rakieta obrony powietrznej Ukrainy” – napisał z kolei na Twitterze sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow.

W związku z różnicą zdań pojawiły się pewne napięcia na linii Zachód-Ukraina. W przestrzeni publicznej można odnaleźć komentarze odnośnie stanowiska reprezentowanego przez Wołodymyra Zełenskiego.

„Nikt nie obwinia Ukrainy, a oni otwarcie kłamią. To jest bardziej destrukcyjne niż rakieta” – stwierdził w rozmowie z dziennikarzami dyplomata z kraju NATO w Kijowie.

Głos krytyki w kierunku ukraińskiego przywódcy wystosował także Ian Bremmer, założyciel firmy analitycznej Eurasia Group. „Zełenski powinien wycofać to oświadczenie. Podważa wiarygodność i pokazuje brak koordynacji w NATO” – ocenił.

Ze wstępnymi ustaleniami przedstawionymi przez prezydenta Polski Andrzeja Dudy zgodziły się władze USA. Przedstawiciele administracji Joe Bidena nie mają wątpliwości, iż przyczyną wybuchu był pocisk ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. „Nie widzimy nic, co przeczyłoby wstępnej ocenie Polski” – podkreślił szef Pentagonu Lloyd Austin.

„Wciąż zbieramy informacje, ale nie widzieliśmy nic, co przeczy wstępnej ocenie prezydenta Dudy, że ten wybuch był najprawdopodobniej wynikiem niefortunnego lądowania w Polsce ukraińskiego pocisku obrony powietrznej” – dodał Amerykanin.

Głos w sprawie zabrał również prezydent USA Joe Biden. Przywódca Stanów Zjednoczonych zakwestionował w czwartek komentarz Wołodymyra Zełenskiego. „To nie są dowody” – stanowczo zaznaczył Biden.

źródło: Onet

Zobacz również: