Wielbiciele serialu TVP „Ojciec Mateusz” mają powody do obaw. Okazuje się, że ich ulubieniec – Piotr Polk przeszedł operację. Aktor opowiedział o niej w trakcie telewizyjnego wywiadu. Chyba mało kto spodziewał się, że artysta zmagał się z tak poważnymi problemami zdrowotnymi.
Piotr Polk miał przeszczep nerki
Popularny aktor wyznał, iż od dwóch lat zmagał się z poważnymi kłopotami zdrowotnymi. W tym czasie serialowy inspektor Orest Możejko wiele przeszedł. Piotr Polk z dnia na dzień tracił siły, czuł się coraz gorzej. Niestety żaden lekarz nie potrafił zdiagnozować, co mu dolegało.
„To była prawie dwuletnia walka, żeby stanąć na nogi. Ta walka odbywała się co rano między mną a mną, żeby wstać z łóżka. Czułem, że jestem coraz słabszy, a mój organizm jest coraz bardziej zatruty. To był bardzo ciężki okres dla mnie” – nie krył Piotr Polk.
W końcu wyszło na jaw, że gwiazdor serialu TVP „Ojciec Mateusz” ma problemy z nerkami. W przypadku Piotra Polka lekarze wykonali tzw. przeszczep wyprzedzający. Oznacza to, że aktorowi nie wycięto chorego narządu, zamiast tego wstawiono trzecią nerkę.
Szczęśliwie artysta został zakwalifikowany do operacji. Natomiast pół roku temu przeszedł przeszczep nerki. Zabieg przeprowadził chirurg transplantolog Jacek Bicki. Co ciekawe, Piotr Polk nie chciał znać szczegółów dotyczących zabiegu. Z tego powodu nie był do końca świadomy ryzyka. Jak przyznał aktor miało to swoje dobre strony. „Ta niewiedza paradoksalnie dawała mi poczucie spokoju” – zaznaczył.
Niewątpliwie przeszczep nerki uratował życie Piotrowi Polkowi. Gdyby nie ta trudna operacja nie wiadomo jak potoczyłyby się jego losy.
Na koniec warto podkreślić, iż już wcześniej serialowy komendant Możejko zmagał się z kłopotami zdrowotnymi. 60-latek ma za sobą rehabilitację, którą musiał przejść po nieszczęśliwym wypadku na stolarni. Wówczas to aktor odciął sobie dwa palce. Należy odnotować, że w powrocie do sprawności pomogła mu jedna z jego wielkich pasji, mianowicie gra na fortepianie.
źródło: Lelum
