1 listopada

Za nieco ponad miesiąc jedno z najważniejszych świąt w Polsce, czyli Wszystkich Świętych. Tymczasem pojawiły się niepokojące wiadomości. Czyżby obchody 1 listopada były zagrożone? Nie będziemy mogli uczcić pamięci naszych bliskich zmarłych tak, jak do tej pory to czyniliśmy?

Tegoroczny 1 listopada bez zniczy?

Niebawem rozpoczniemy przygotowania do Wszystkich Świętych. Producenci zniczy nie mają jednak dla nas dobrych wieści. Zdaniem osób, które zajmują się handlem, ceny świeczek znacznie wzrosną.

Niestety, ceny cmentarnego asortymentu mogą osiągnąć kosmiczny poziom. Z tego powodu producenci radzą, aby zaopatrzyć się w znicze jeszcze przed 1 listopada. Handlarze nie kryją, iż Polacy mogą się mocno zdziwić przy sklepowej kasie.

„Wszystkim hutom koszty produkcji wzrosły kilkukrotnie. Ceny szkła do zniczy są podniesione o około 60 procent. Podwyżki musiały zostać wprowadzone” – wyjaśnił Łukasz Busz, prezes Huty Szkła Gloss w Poniecu. „Na to, co się dzieje, nie ma mocnych. Nikt nie będzie produkował poniżej kosztów” – dodał.

Okazuje się jednak, że wysokie ceny, to nie jest jedyna rzecz, która powinna zaniepokoić Polaków przed 1 listopada. Nawet jeśli kogoś będzie stać na zakup drogich świeczek, może zastać w sklepie puste półki.

Producenci ostrzegają, że niebawem może zabraknąć zniczy. Dlaczego? Wszystko z powodu wysokiego popytu na ten asortyment. Zapotrzebowanie jest spore, tymczasem producenci nie mają aż tyle parafiny niezbędnej do produkcji świeczek.

Handlarze nie zdecydowali się sprowadzić dużych ilości drogiej parafiny z Chin, bojąc się, że znicze będą zalegać w magazynach, a oni nie odzyskają zainwestowanych pieniędzy. „Producenci przystopowali produkcję, bo bali się, że ich towar może się nie sprzedać. Inflacja dotknęła wszystkich, w tym także kupujących. Firmy miały obawy, czy Kowalski, idąc na cmentarz, kupi znicze znacznie droższe niż rok temu. W związku z tym nie zrobili tak dużego zapasu, jak do tej pory” – wyznała prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Producentów Świec i Zniczy Joanna Karpeta. „Jeśli popyt nie zmaleje i klienci faktycznie wykupią to, co jest na półkach, zniczy może zabraknąć” – dodała.

Czy w związku z powyższym tegoroczne obchody 1 listopada będa inne niż w poprzednich latach? A może groby we Wszystkich Świętych będą puste? Miejmy nadzieję, że mimo wszystko ten czarny scenariusz nie ziści się.

źródło: Goniec

Zobacz również: