![nie-żyje-legendarny-muzyk nie żyje legendarny muzyk](https://newsbook.pl/wp-content/uploads/2021/01/nie-zyje-znicz-swieca-696x522.jpg)
![nie-żyje-legendarny-muzyk nie żyje legendarny muzyk](https://newsbook.pl/wp-content/uploads/2021/01/nie-zyje-znicz-swieca-696x522.jpg)
Przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej przekazali smutną informację. Nie żyje strażak. Funkcjonariusz ogn. Paweł Chyła miał zaledwie 36-lat. Przed nim było całe życie.
36-letni strażak osierocił małą córeczkę
W mediach społecznościowych pojawiła się przykra wiadomość. Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Grudziądzu poinformowała o śmierci funkcjonariusza ogn. Pawła Chyły. Dodajmy, iż 36-letni strażak zmarł niespodziewanie w trakcie pełnienia 24-godzinnego dyżuru.
Przedstawiciele KM PSP w Grudziądzu skomentowali tę tragiczną informację. We wpisie wyrazili ogromny żal oraz szczere wyrazy współczucia w związku z niespodziewaną śmiercią swojego kolegi strażaka.
„Z wielkim smutkiem informujemy, że dziś rano na wieczną służbę odszedł nasz funkcjonariusz ogn. Paweł Chyła” – rozpoczęli wpis grudziądzcy mundurowi. Zmarły strażak wykonywał obowiązki dyżurnego w Stanowisku Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Grudziądzu.
Warto podkreślić, iż strażak zmarł nagle w trakcie pełnienia swoich obowiązków na 24-godzinnej zmianie. „Z niewiadomych przyczyn wczoraj rozpoczęty 24-godzinny dyżur był jego ostatnim” – napisali koledzy zmarłego. W komunikacie PSP nie podano jednak szczegółowych okoliczności śmierci funkcjonariusza straży pożarnej.
Okazuje się, że ogniomistrz Chyła pochodził z rodziny o strażackich tradycjach. Jego brat Sławek także pracuje w straży pożarnej. Jest on w tej chwili zastępcą dowódcy JRG 2 w Grudziądzu. To właśnie on przetarł szlaki, którymi później podążał pan Paweł.
36-latek był strażakiem od 15 lat. Mężczyzna był lubiany przez kolegów, którzy ciągle nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Tym bardziej, że Chyła miał dla kogo żyć. W domu czekała na niego żona i malutka córeczka.
„Służbowo sumienny pracownik – tytan zdalnej pracy przy działaniach ratowniczo – gaśniczych. Prywatnie serdeczny kolega z ciętym angielskim humorem. Łączymy się w bólu z rodziną Pawła, szczególnie z żoną i małą córeczką. Żadne słowa nie wyrażą pustki jaką już odczuwamy” – podkreśliła PSP w Grudziądzu.
źródło: Goniec