Król Karol III

Ta wiadomość na pewno nie ucieszy Króla Karola III. Można wręcz rzec, że następca Elżbiety II może potraktować ją jako osobistą porażkę. Co gorsza, istnieje spore prawdopodobieństwo, iż to dopiero początek kłopotów brytyjskiej rodziny królewskiej.

Pierwszy kraj chce zdetronizować króla Karola III

Niepokojące wieści napłynęły z Karaibów. Antigua i Barbuda zamierza przeprowadzić referendum dotyczące obecnego ustroju politycznego kraju. W tej chwili to monarchia konstytucyjna. Zatem głową państwa po śmierci Elżbiety II został król Karol III.

Jednak Gaston Browne – premier tej karaibskiej wyspy, planuje przekształcić Antiguę i Barbuduę w republikę. Tym samym, lokalne władze zamierzają jako pierwszy kraj zdetronizować króla Karola III.

Warto odnotować, iż poczyniono już w tej sprawie pewne kroki. Trzeba jednak zauważyć, iż by się tak stało, Gaston Browne musi zostać ponownie wybrany na swój urząd przez obywateli. Najbliższe wybory już w przyszłym roku. Co ciekawe, w Antigui i Barbudzie żyje około 90 tys. osób.

Jednocześnie premier byłej brytyjskiej kolonii podkreślił, iż przekształcenie jego kraju w republikę nie jest wyrazem niechęci do króla Karola III czy do monarchii jako takiej. „To nie jest akt wrogości (…) między Antiguą i Barbudą a monarchią” – zaznaczył polityk.

W tym miejscu warto przypomnieć, iż Antigua i Barbuda stało się niepodległym państwem z ograniczoną autonomią 1 listopada 1981 r. Od prawie 41 lat jest członkiem Wspólnoty Narodów (tzw. „commonwealth realm”). W jej skład wchodzi 15 państw, którymi włada aktualnie król Karol III. Wśród nich są m.in. Australia, Kanada, Jamajka, Bahamy, Belize czy Papua-Nowa Gwinea. Premier Gaston Browne nie krył jednak, iż nawet w pełni niepodległa Antigua i Barbuda będzie cały czas angażować się w sprawy Wspólnoty.

Niewątpliwie taka informacja nie mogła spodobać się nowemu królowi. Mało tego, eksperci uważają, iż to dopiero początek. Przypuszczalnie także Jamajka i Belize będą chciały przeprowadzić referendum w sprawie przekształcenia kraju w republikę.

Jak widać, przed Karolem III trudne zadanie. Jeśli rzeczywiście Antiqua i Barbuda zmieni swój ustrój polityczny, będzie można mówić o pierwszej poważnej porażce nowego króla.

źródło: Onet

Zobacz również: