

Jeden z najpopularniejszych aktorów młodego pokolenia zdecydował się na bardzo szczere wyznanie. Antek Królikowski przyznał, że niedawno przeszedł poważną operację. Artysta dodał, iż lekarze zainterweniowali w ostatniej chwili.
Ostatnio w życiu Antka Królikowskiego nie brakuje zawirowań
Popularny aktor od pewnego czasu wywołuje spore kontrowersje. Wszystko z powodu jego zarówno zawodowych, jak i prywatnych wyborów. Rozstanie w niezbyt przyjemnych okolicznościach z matką swojego syna Joanną Opozdą, czy też próba zorganizowania kontrowersyjnej walki MMA między sobowtórami znanych polityków, to tylko niektóre z szeroko komentowanych decyzji Antka Królikowskiego.
Artysta jakiś czas temu opowiedział o kłopotach zdrowotnych, z którymi się zmaga. Celebryta wyjawił, iż od 2016 roku zmaga się z poważną chorobą – stwardnieniem rozsianym. To jednak nie koniec. Antek Królikowski właśnie przyznał, iż kilka dni temu przeszedł poważną operację.
Młody aktor opowiedział o kulisach zabiegu. Trzeba przyznać, że były dość dramatyczne. Okazało się, że lekarze usunęli Antkowi Królikowskiemu wyrostek robaczkowy. Co ciekawe, celebryta podziękował medykom za uratowanie zdrowia. Ze słów mężczyzny wynika, że to był ostatni dzownek, aby przeprowadzć zabieg. „Wycinali mi wyrostek i to zaledwie tydzień temu. Naprawdę dziękuję lekarzom, to było niesamowite, że tak szybko zareagowali, w ostatniej chwili” – podkreślił aktor.
Przy okazji tematu operacji Antek Królikowski wypowiedział się na temat przykrych sytuacji, które spotykają go w życiu. Co ciekawe, aktor nie uważa się za pechowca. Każde potknięcie traktuje natomiast jako oznakę obecności Opatrzności w jego życiu.
„Ja tak tego nie traktuje. Ja to traktuje jako Opatrzność. Jeżeli przydarza Ci się coś złego, to ten pech, o którym mówisz, może zostać przekłuty w coś dobrego” – podsumował Antek Królikowski
źródło: Lelum