atak

Czyżby ostatnie wydarzenia świadczyły o tym, że Ukraina lada dzień wróci na Krym? Dokładnie rzecz biorąc chodzi o ogromne eksplozje, do których doszło na północy półwyspu. 

Media społecznościowe obiegły nagrania ukazujące wybuchy na Krymie

Rosyjska agencja prasowa TASS przekazała, że na półwyspie krymskim doszło do eksplozji. „Na północy Krymu wybuchł skład amunicji” – brzmiał komunikat mediów. Dziennikarze powołali się przy tym na informacje przekazane przez administrację osady Majskoje.

Przedstawiciele mediów przekazali, że w wyniku eksplozji na Krymie dwie osoby odniosły obrażenia. Służby musiały także ewakuować okolicznych mieszkańców w promieniu 5 km od wybuchu.

Wiadomości o eksplozji na Krymie potwierdził także przewodniczący Medżlisu Tatarów Krymskich. „Płonie rosyjska jednostka wojskowa w rejonie dżankojskim na okupowanym Krymie” – podał Refat Czubarow. „Trafiono w skład amunicji w jednostce wojskowej orków we wsi Kalay w rejonie dżankojskim. Odgłosy eksplozji rozchodziły się po stepie” „ – dodał Czubarow.

Warto podkreślić, iż nieco wcześniej rosyjskie media doniosły o pożarze podstacji transformatorowej w pobliżu miasta Dżankoje na Krymie.

Czy najnowsze wydarzenia oznaczają, że niebawem półwysep wróci do Ukrainy? W końcy prezydent Wołodymyr Zełenski wielokrotnie podkreślał, iż Ukraińcy mają takie plany.

W swoim ostatnim wystąpieniu w mediach społecznościowych ukraiński przywódca zauważył, że właśnie od zajęcia Krymu zaczęła się wojna Rosji z Ukrainą. Zdaniem Zełenskiego tam też musi się zakończyć. Prezydent stanowczo oświadczył, że wierzy w odzyskanie półwyspu przez jego kraj.

Natomiast do samych eksplozji na Krymie odniósł się doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. „Poranek w okolicach Dżankoje rozpoczął się od wybuchów. Przypomnienie: Krym normalnego kraju to Morze Czarne, góry, rekreacja i turystyka, ale Krym zajęty przez Rosjan to wybuchy magazynów i wysokie ryzyko śmierci dla najeźdźców i złodziei. Demilitaryzacja w akcji” – napisał na Twitterze.

„Ukraina nie bierze odpowiedzialności za wtorkowe eksplozje w rosyjskiej bazie lotniczej na Krymie” – podkreślił. Jednocześnie Mychajło Podolak zasugerował, że za atak mogą być odpowiedzialni partyzanci.

źródło: Onet

Zobacz również: