gaz

Sytuacja zrobiła się naprawdę poważna. Rządzący biorą pod uwagę, że niebawem może zabraknąć gazu nie tylko w przemyśle, ale nawet w gospodarstwach domowych i szpitalach. Powód? Kolejne ograniczenia wprowadzane przez Gazprom.

Rosja znów przykręca kurek z gazem. Konsekwencje mogą być poważne

Trzeba się przygotować na zimne kaloryfery w domach? Zdaniem ministra gospodarki Niemiec istnieje zagrożenie, iż w niemieckich domach zabraknie gazu. „Jesteśmy w poważnej sytuacji. Już czas, żeby wszyscy to zrozumieli” – przyznał Robert Habeck.

Z pewnością szczera wypowiedź polityka wstrząsnęła niemieckim społeczeństwem. Niestety, nic nie wskazuje na to, aby Rosja zamierzała zmienić sposób działania. „Władimir Putin w akcie zemsty za wspieranie Ukrainy przykręca kurek z gazem i musimy być gotowi na czarne scenariusze związane z tą sytuacją” – podkreśliły władze Niemiec.

Co ciekawe, Gazprom bardzo pokrętnie tłumaczy powody ograniczeń dotyczących rurociągu Nord Stream 1. Wcześniej Rosjanie twierdzili, iż zmniejszenie przesyłu gazu związane jest z pracami konserwacyjnymi. Teraz Rosja podaje dokładnie taki sam powód.

Jedna z turbin Nord Stream 1 ma przestać działać już od 27 lipca. W praktyce oznacza to, że dostawy gazu do Europy Zachodniej spadną do 20% maksymalnej przepustowości tego rurociągu. „Jesteśmy w poważnej sytuacji. Już czas, żeby wszyscy to zrozumieli. Musimy trzymać się razem i powiedzieć: 'Tak, Putin ma gaz, ale my mamy siłę'” – skomentował niepokojące informacje minister gospodarki Niemiec.

Robert Habeck zapowiedział, że zimą mogą wystąpić spore ograniczenia w dostawie gazu do niemieckich odbiorców. Najpierw zmniejszone zostaną dostawy gazu dla przemysłu. Później do gospodarstw domowych, na ostatecznie nawet do szpitali. Polityk zaznaczył, iż konsekwencją całej sytuacji może być przerwanie łańcucha produkcyjnego.

W tym miejscu warto wspomnieć, iż państwa Unii Europejskiej dogadały się w temacie ograniczenia zużycia gazu ziemnego w Europie. Porozumienie dotyczy okresu od 1 sierpnia 2022 roku do 31 marca 2023 r. „To naturalnie ogromne zmartwienie, które podzielam, że coś takiego może się zdarzyć. Musimy ze wszystkich sił tego uniknąć, dlatego też trzeba zmniejszyć zużycie gazu – od 15 do 20 procent” – stwierdził Robert Habeck.

źródło: Super Express

Zobacz również: