Kolejny bardzo groźny pożar w naszym kraju. Tym razem ogień pojawił się w jednym z mieszkań w stolicy. Do pożaru wezwano straż pożarną. Doszło do ewakuacji mieszkańców, w tym dzieci.
Z powodu pożaru ewakuowano mieszkańców. Jedna osoba trafiła do szpitala
To już kolejny pożar mieszkania jaki wybuchł w Warszawie. Do najnowszego doszło w dniu dzisiejszym tj. 22 lipca. Nad ranem po godzinie 4:00 ogień pojawił się w lokalu na piątym piętrze bloku przy ul. Chocimskiej.
Dyżurny straży pożarnej przyjął zgłoszenie o pożarze o godz. 4:30. Ze wstępnych informacji wynikało, iż płonęło mieszkanie w bloku mieszkalnym na Mokotowie. Piotr Świerkot z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie podał, iż na miejsce groźnego zdarzenia przyjechały cztery zastępy strażaków.
Po przyjeździe służb okazało się, że trzeba było przeprowadzić ewakuację mieszkańców. Zatem w piątkowy poranek ludzie musieli opuścić swoje mieszkania przy donośnych syrenach wozów strażackich i duszącym zapachu dymu. Wśród osób, które w asyście strażaków opuściły miejsce pożaru, znalazły się także dzieci. „Łącznie ewakuowano sześć osób. Cztery osoby przy pomocy podnośnika, w tym dwoje dzieci” – przekazał Piotr Świerkot z warszawskiej Straży Pożarnej
Na szczęście nikt nie ucierpiał na skutek pożaru. Jedynie jedna osoba trafiła do szpitala na obserwację. Chodzi o kobietę, która mieszkała w lokalu strawionym przez ogień.
Przedstawiciele służb poinformowali, iż akcja gaśnicza mieszkania w bloku przy ul. Chocimskiej zakończyła się około godziny 7:20. Jak na razie nie podano, czy ludzie będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Nie wiadomo także w jakim stanie jest budynek.
Na koniec warto podkreślić, iż piątkowy pożar na Mokotowie był kolejnym, który wybuchł w lipcu na terenie Warszawy. Przypomnijmy, iż w nocy z 1 na 2 lipca ogień pojawił się przy ul. Żeglugi Wiślanej 1 na Białołęce. Wówczas służby musiały ewakuować aż kilkadziesiąt osób.
źródło: Super Express