nie żyje dziecko

Śmiertelny wypadek drogowy w miejscowości Kobyłka. Auto uderzyło w słup. Nie żyją dwie osoby. Tym co bulwersuje jest fakt, iż w sprawie zatrzymano policjanta.

Kierowca i pasażer uciekli z miejsca wypadku. Jeden z nich okazał się policjantem

Do tragicznego wypadku doszło po północy w czwartek 21 lipca w Kobyłce na ulicy Ręczajskiej. Mężczyzna kabrioletu przypuszczalnie stracił panowanie nad pojazdem. Auto najpierw uderzyło w krawężnik, a następnie w słup. „Auto jechało ulicą Ręczajską, w stronę przejazdu kolejowego i z niewiadomych przyczyn zjechało na chodnik” – poinformował asp. Jan Sobków z wołomińskiej straży pożarnej.

Samochodem podróżowały cztery osoby. Dwie osoby oddaliły się z miejsca zdarzenia przed przybyciem służb. „Kierowca i pasażer uciekli z miejsca wypadku. Zostali już zatrzymani. Niestety jednym z nich okazał się warszawski funkcjonariusz, będący poza służbą” – przekazał nadkom. Sylwester Marczak.

Przedstawiciel policji wyjawił kulisy tragicznego zdarzenia. Szokujące wydaje się zachowanie uczestników wypadku zanim do niego doszło. „Jeden z patroli, który pełnił służbę na terenie Kobyłki zauważył skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie grupy mężczyzn. Na bagażniku siedziały dwie osoby. Policjanci ruszyli za autem, włączyli sygnały. Po chwili kierujący kabrioletem stracił panowanie nad pojazdem i doszło do tragedii” – zaznaczył nadkomisarz Marczak.

Jak już wspomnieliśmy, kierowca i pasażer uciekli. Policjanci ruszyli na poszukiwania zbiegów. Mężczyzn zatrzymano po godz. 1:00. „Obydwaj zatrzymani mężczyźni byli nietrzeźwi. Jednym z nich jest warszawski policjant (…) W tego typu sytuacjach stosujemy zasadę zero tolerancji. Mówimy zarówno o krokach dyscyplinarnych, czyli niezwłocznym zwolnieniu ze służby oraz pociągnięciu do odpowiedzialności karną. To już są zadania sądów i prokuratury” – podał przedstawiciel służb. „Policjant był poza służbą. Bez względu na to jaką rolę pełnił w tym zdarzeniu, czy był kierowcą czy pasażerem pojazdu, z naszej strony kroki będą zdecydowane” – dodał.

Niestety w wypadku zginęły dwie osoby. „Dwie osoby leżały poza pojazdem (…) Prowadzona była resuscytacja. Po kilkunastu minutach ratownicy medyczni odstąpili od czynności. Lekarz przybyły na miejsce stwierdził zgon obu osób” – przekazała policja. Stróże prawa dodali, iż zmarli nie mieli jeszcze 30 lat.

źródło: Polsat News

Zobacz również: