Przykre wieści dotarły z jednego z nadmorskich kurortów. Chodzi o rezultat poszukiwań mężczyzny, który wszedł do Morza Bałtyckiego i zaginął. Przez kilka godzin trwała akcja służb. Teraz ratownicy przekazali najnowsze wieści w sprawie.
Przedstawiciel służb poinformował o zakończeniu akcji poszukiwawczej
Niestety sobota była kolejnym tragicznym dniem na Morzem Bałtyckim. Przez kilka godzin trwała akcja poszukiwawcza w Mielnie. Służby starały się odnaleźć mężczyznę, który według świadków, około godziny 6:50 wszedł do morza. Było to na plaży głównej w okolicy falochronów. „W pewnym momencie zabrała go fala i już nie wypłynął” – podała kom. Monika Kosiec, rzeczniczka koszalińskiej policji.
Warto zaznaczyć, że początkowo akcja miała charakter ratowniczy. Natomiast po dwóch godzinach przemianowano ją na poszukiwawczą. Dodajmy, iż w działania zaangażowane były dwie jednostki Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa z Kołobrzegu oraz z Darłowa, specjalistyczna grupa nurków z Państwowej Straży Pożarnej (PSP) oraz ochotnicze straże pożarne i ratownicy wodni.
Należy podkreślić, iż służby musiały mierzyć się z bardzo trudnymi warunkami. Akcję utrudniał silny wiatr i opady. Niestety, chociaż każdy dał z siebie maksimum, nie udało się odnaleźć w Morzu Bałtyckim poszukiwanego mężczyzny.
O godzinie 13:30 Rafał Goeck, rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa (SAR) w Gdyni przekazał, że akcja została zakończona. „Nie planujemy jej wznowienia w kolejnych dniach” – zaznaczył.
W tej chwili sprawą zaginionego plażowicza zajmuje się policja. Stróże prawa zbierają informacje, które mogłyby potwierdzić to, co mówili świadkowie zdarzenia. Póki co, wiadomo, że na plaży w okolicy falochronu odkryto spodnie i kurtkę. Niestety, nie znaleziono tam żadnych dokumentów, które mogłyby pomóc w ustaleniu tożsamości zaginionego. „Być może ten mężczyzna przebywał w Mielnie z rodziną albo znajomymi. Może są jakieś osoby, które z nim przebywały i w najbliższym czasie zgłoszą jego zaginięcie” – przyznała rzeczniczka koszalińskiej policji.
źródło: TVN24
