wybuch gazu

Rosja ma poważny problem. Kolejne ogromne pożary ogarniają jej terytorium, a pomimo olbrzymich zasobów ludzkich, ognia nie udaje się opanować. Problemem jest brak specjalistycznego sprzętu, a konkretnie samolotów, które „zajęte są” bombardowaniem ukraińskich miast.

Rosja przegrywa walkę z żywiołem. Pożary obejmują coraz większą część kraju

„Trwają prace nad gaszeniem pożarów na powierzchni 38 351 hektarów.” – przekazała Federalna Służba Ochrony Lasów, cytowana przez agencję TASS. Jak donoszą dziennikarze, w tym portal Wirtualna Polska, największym problemem jest brak wsparcia akcji gaśniczej z powietrza.

„Samoloty, zamiast gasić pożary, bombardują ukraińskie miasta. Jak dotąd spłonęły już cztery miliony hektarów” – piszą dziennikarze rzeczonego powyżej źródła.

„Ogień największą powierzchnię zajmuje w Czukotce, gdzie odnotowano „sześć pożarów o powierzchni 29 053 ha”. Najwięcej pożarów – aż 13 na powierzchni 3957 ha – odnotowano w Jakucji.” – dodaje Wirtualna Polska.

„Żeby ugasić narastające pożary lasów w Rosji, trzeba będzie użyć samolotów, które obecnie bombardują Ukrainę. Pytanie brzmi: co wybierze Putin? Mniej pożarów w Rosji czy mniej ataków w Ukrainie” – zastanawia się deputowana Rady Najwyższej Ukrainy, Lesia Vasylenko.

Sytuacja robi się coraz bardziej trudna dla Rosji. Jednak wydaje się, że Władimir Putin może poświęcić część lasów i swojego terytorium. I nawet takim, największym kosztem, kontynuować bombardowanie ukraińskich miast.

źródło: TASS, Wirtualna Polska

Zobacz również: