W mediach pojawił się informacje na temat podwyższenia kwoty popularnego świadczenia wypłacanego przez rząd. Czy rzeczywiście Polacy mogą liczyć na dodatkowe pieniądze?
Rodzice apelują do rządu o waloryzację świadczenia
Przypomnijmy, iż za dwa tygodnie ma ruszyć program 300 plus. Tradycyjnie na każdego ucznia państwo zamierza wypłacić jednorazowo 300 zł. Tymczasem rodzice zwrócili uwagę, iż w związku z inflacją, kwota wsparcia powinna wzrosnąć. Czy istnieje możliwość, że rząd podwyższy popularne świadczenie?
Warto zaznaczyć, iż program 300 plus wszedł w życie w 2018 r. Dzięki programowi rodzice mogą liczyć co roku na jednorazowe wsparcie w wysokości 300 złotych na każde uczące się dziecko do ukończenia 20. roku życia. Jeśli pociecha jest niepełnosprawna, wówczas granica wieku wynosi 24 lata. Podkreślmy, iż rodzic sam może zdecydować, na co przeznaczyć dodatkowe pieniądze. Do wyboru m.in. zakup przyborów szkolnych, dodatkowe zajęcia czy ubrania dla dziecka.
Już wcześniej eksperci zauważyli, iż szalejąca inflacja sprawiła, że po czterech latach 300 plus jest warte de facto 238 zł. Zatem ma o 25% mniejszą wartość niż 2018 r. Co ciekawe, dziennikarze jednego z dzienników wyliczyli, iż wsparcie powinno wzrosnąć do co najmniej 377 zł. Ponieważ inflacja ciągle idzie w górę, rodzice postulują, aby rząd zdecydował się wypłacić w tym roku 400 zł. „Z pewnością teraz 300 zł nie wystarcza na to, aby w pełni wyposażyć dziecko do szkoły. Należałoby to świadczenie podnieść, choćby o tyle, o ile wzrosły ceny” – powiedziała mama 9-letniej uczennicy.
Pojawiły się głosy, iż rząd niebawem musi się pochylić nad projektem rozporządzenia dotyczącym wypłat pieniędzy na wyprawkę szkolną. Dodajmy, iż programu 300 plus wciąż nie usankcjonowano za pomocą ustawy. Władza ma coraz mniej czasu, aby wprowadzić odpowiednie przepisy. Program ma wejść w życie od 1 lipca br. Bez regulacji prawnych, nie będzie możliwa wypłata nawet dotychczasowych 300 zł.
Pojawiły się także informacje na temat ewentualnego podniesienia kwoty 300 plus. Dziennikarze twierdzą, iż szanse na waloryzację są marne. „Koszty w kolejnych latach przewidziano na podobnym poziomie” – wynika z rządowych dokumentów.
źródło: Fakt
