Kasia Cichopek
foto: Instagram/Katarzyna Cichopek

Od kilku miesięcy opinia publiczna żyje tematem rozwodu Kasi Cichopek i Marcina Hakiela. Z pewnością najnowsza wiadomość wywoła spore poruszenie. Okazuje się, że celebrytka zdobyła się na niewiarygodny gest względem swojego byłego partnera.

Katarzyna Cichopek ofiarowała mężowi niebywały prezent

Wygląda na to, że gwiazda „Pytania na śniadanie” w TVP przygotowuje się do pierwszej rozprawy rozwodowej. Właśnie pojawiła się nowa rewelacja na temat podziału majątku, który Kasia Cichopek i Marcin Hakiel zgromadzili przez kilkanaście lat małżeństwa.

Wiele osób zastanawia się, czy para porozumie się w temacie finansów tak dobrze, jak w przypadku wspólnych dzieci. Zdaniem mediów, małżonkowie podzielili się zgodnie opieką nad Adamem i Heleną. Jeden tydzień pociechy spędzają u Hakiela, a następny u Cichopek. Podobno celebrytka celowo wynajęła sobie apartament niedaleko swojego dotychczasowego mieszkania, aby być jak najbliżej dzieciaków.

Wracając do tematu finansów warto zauważyć, iż wg dziennikarzy małżonkowie mieli rozdzielność majątkową. Aczkolwiek domowym budżetem zarządzał Hakiel, który pełnił jednocześnie funkcję menedżera swojej żony. To właśnie tancerz za pośrednictwem swojej firmy wystawiał rachunki za współpracę Cichopek z markami czy telewizją. Po rozstaniu gwiazda TVP założyła własną działalność.

Tymczasem w internecie pojawiły się zaskakujące wieści. Jeden z kolorowych magazynów podał, iż Kasia Cichopek zrobiła coś niewiarygodnego. Otóż kobieta miała oddać mężowi swoją część ich wspólnego mieszkania.

„Żeby rozstać się bez awantur o pieniądze, podarowała Marcinowi swoją połowę 4-pokojowego apartamentu na Sadybie, który kupili na kredyt, ale Kasia swoją połowę już spłaciła. Sama wynajmuje mieszkanie nieopodal. Dzieci spędzają tydzień z mamą, tydzień z tatą” – donieśli dziennikarze.

Dlaczego gospodyni „Pytania na śniadanie” zrobiła coś takiego? Otóż prawdopodobnie celebrytka chciała uniknąć sądowej batali. Poza tym, Cichopek „ceni sobie spokój, a przede wszystkim dobro dzieci”.

Co ciekawe, aktorka „M jak Miłość” nie jest z tego powodu specjalnie smutna. „Jest pracowita i mocno wierzy, że nawet jeśli coś straci, to szybko to odrobi” – podała gazeta.

źródło: Pomponik

Zobacz również: