wybuch gazu

Rosjanie żyjący przy granicy z Ukrainą donoszą, iż ukraińska armia zaatakowała terytorium Rosji. W mediach społecznościowych pojawiły się liczne relacje obywateli Federacji Rosyjskiej. Czy rzeczywiście Wołodymyr Zełenski wydał rozkaz ataku na ziemie okupanta?

Rosjanie twierdzą, iż Ukraina uderzyła w rosyjską bazę wojskową

Zdaniem Rosjan żyjących tuż przy granicy z Ukrainą, ukraińskie siły zbrojne zaatakowały terytorium Federacji Rosyjskiej. W komunikatorze internetowym Telegram pojawiły się liczne relacje świadków.

Według tych osób, ukraińskie wojsko zaatakowało bazę rosyjską w Klińcach w obwodzie briańskim. Znajduje się ona około 50 km od granicy z Ukrainą. Lokalni mieszkańcy donieśli, że we wtorek rano usłyszeli eksplozję. Następnie wybuchł pożar, który rozprzestrzenił się na pobliski blok mieszkalny. Niektórzy zamieszczali także nagrania, które miały potwierdzić to, co mówili. „Jechałem do pracy. Był start rakiety, trzy minuty później zadzwonili do mnie, że był wybuch w Klińcach” – napisał w mediach społecznościowych jeden ze świadków eksplozji.

Opinia publiczna stwierdziła, iż rzeczywiście eksplozję mógł wywołać ukraiński pocisk. Jednakże nie jest wykluczone, że rzekomy atak na bazę wojskową w Klińcach to zwykły akt sabotażu.

Na skutek wybuchu uszkodzona została część bazy wojskowej i budynków mieszkalnych. Jak na razie wiadomo tylko o jednej kobiecie, która odniosła obrażenia. Początkowo podano, iż poszkodowana kobieta straciła nogę. Jednak nieco później okazało się, że rana nie była tak poważna.

Dziennikarze reżimu Władimira Putina dużo ostrożniej podeszli do kwestii przyczyny eksplozji w Klińcach. „Z relacji mieszkańców można wywnioskować, że w miasto trafił pocisk” – podali przedstawiciele mediów. Na skutek wybuchu i pożaru mieszkańców dotknęły przerwy w dostawie prądu i wody. „W wielu domach podmuch wybił szyby” – dodano.

Rosyjscy dziennikarze poinformowali, iż pocisk wystrzelono przypuszczalnie z zestawu rakietowego 9K79 Toczka. Nad miejscem eksplozji udnosiły się kłęby dymu. Do miejscowości wysłano także wojskowe helikoptery. Co ciekawe, to nie pierwszy pożar jaki wybuchł w ostatnim czasie na terenie jednostki wojskowej.

Po długim czasie, na temat zdarzenia w Klińcach wypowiedziały się także lokalne władze. Ogłoszono, iż ukraiński pocisk został zestrzelony przez rosyjski system obrony i dzięki temu uniknięto ofiar śmiertelnych i większych zniszczeń.

źródło: o2.pl

Zobacz również: