Władimir Putin Rosja

Zaskakujące doniesienia na temat Władimira Putina ujrzały światło dzienne. Brytyjscy dziennikarze twierdzą, że niebawem dojdzie do ogromnych zmian. Niestety, nie będą to zmiany na lepsze. Wprost przeciwnie może być jeszcze gorzej.

Władimir Putin niebawem umrze?

Media są pewne, na Kremlu z każdym dniem rośnie niezadowolenie wysokich rangą wojskowych. „Władimir Putin może zostać potajemnie zabity, a jego śmierć przedstawiona jako „atak serca”. Do zamachu stanu może doprowadzić frustracja rosyjskich generałów, którzy tracą cierpliwość do fatalnego prowadzenia wojny w Ukrainie przez Putina” – stwierdził brytyjski dziennik.

Wg doniesień, schorowany Putin ma zostać zlikwidowany przez służby bezpieczeństwa. Co ciekawe, nieustające spekulacje na temat stanu zdrowia rosyjskiego prezydenta, dałyby przeciwnikom głowy państwa proste wytłumaczenie nagłego zgonu przywódcy.

Jak już wspomnieliśmy, służby są niezadowolone z braku postępów w wojnie na Ukrainie. Obwiniają za nie Władimira Władimirowicza. „FSB uważa, że Putina trzeba usunąć, ponieważ stał się miękki w sprawie Ukrainy. Wycofał się z Kijowa i dopiero teraz koncentruje się na Donbasie” – tłumaczył Robert Thornton, ekspert ds. bezpieczeństwa King’s College w Londynie.

Specjalista wskazał nawet kto konkretnie może zająć się likwidacją Putina. Thornton zaznaczył, iż najbardziej predestynowany do wykonania tego zadania jest wywiad wojskowy GRU. Kiedy to może nastąpić? Otóż stosunkowo szybko, gdy tylko rosyjscy generałowie uświadomią sobie, że działania zbrojne w Donbasie mogą zakończyć się fiaskiem. Co ciekawe, Brytyjczyk dodał, iż przed planowanym zabójstwem, grupa oficerów bezpieczeństwa może dać Putinowi ultimatum, aby ten dobrowolnie opuścił urząd.

Kijów ponownie znajdzie się na celowniku Rosji?

Ekspert ds. bezpieczeństwa zauważył, że to właśnie ten poziom zniszczeń i „ogromne straty w ludziach” sprawiają, że wysocy rangą rosyjscy wojskowi są przeciwni Władimirowi Putinowi. „Z pewnością pojawią się problemy z morale w armii, problemy z przywództwem, a młodsi oficerowie i szeregowi zapytają: po co to robimy?” – dodał specjalista.

Thornton podkreślił, iż w przypadku zamachu stanu rosyjscy generałowie ukradkiem wycofaliby swoje najlepsze jednostki z linii frontu i skierowaliby je do Moskwy. Jednakże nie oznacza to zakończenia wojny. Miejsce Putina mógłby zająć bardziej zdecydowany przywódca, np. „generał Gierasimow, który stoi na czele rosyjskiej armii lub ultranacjonalista Aleksander Bortnikow, który kieruje FSB”. Wówczas całkiem możliwy jest ponowny atak na stolicę Ukrainy.

źródło: onet.pl

Zobacz również: