Kolejne, niepokojące doniesienia z Ukrainy. Dzisiaj wcześnie rano Rosjanie przeprowadzili ostrzał Kijowa. To pierwszy, od dłuższego czasu atak na stolicę Ukrainy. Jak donoszą media, może być początkiem kolejnego, szalonego planu Władimira Putina.
Rosjanie ostrzelali Kijów. To wstęp do szalonego planu?
Do tej pory życie na zachodzie Ukrainy znacząco różniło się od wschodniej części kraju, gdzie toczy się wyniszczająca wojna. Niestety, ale względny spokój nie trwał zbyt długo. Dzisiaj wczesnym rankiem Rosjanie ostrzelali Kijów.
Jak donoszą lokalne władze, co najmniej kilka pocisków rakietowych spowodowało zniszczenia w mieście. Rosjanie wykorzystali bombowce strategiczne Tu-95 i zaatakowali Kijów pociskami znad Morza Kaspijskiego.
Zmasowany atak rakietowy na Kijów miał miejsce około 6 rano (5 rano czasu polskiego). Obrona przeciwlotnicza miała strącić część pocisków, ale nie ze wszystkimi udało się jej uporać. Celem ataku były prawdopodobnie obiekty kolejowe, ale rakiety spadły też na dzielnice mieszkalne. Według wstępnych doniesień, jedna osoba została ranna.
#Ukraine Missile attack on Kyiv again this morning pic.twitter.com/nDnIaTFURp
— Hanna Liubakova (@HannaLiubakova) June 5, 2022
W ostatnich tygodniach wydawało się, że Władimir Putin odpuścił Kijów a koncentruje się wyłącznie na Donbasie. I rzeczywiście, działania wojennie we wschodniej Ukrainie to potwierdzały. W co więc teraz zaczęła grać Rosja?
Mogą sprawdzać się przewidywania ekspertów, którzy jasno mówili, że chora ambicja Putina nie pozwala odpuścić myśli o zdobyciu Kijowa. Część ekspertów przewidywała, że Rosjanie ponownie zaatakują Kijów drogą lądową. Ostrzał rakietowy może być wstępem do kolejnych ataków rakietowych na stolicę Ukrainy, a później także szturm na miasto.
Nie wydaje się jednak, żeby Kijów był do zdobycia. Już przy pierwszym podejściu na początku wojny, Rosjanie ponieśli ogromne straty, a teraz przecież ukraińskie siły są przegrupowane i wzmocnione zachodnią bronią. Władimir Putin nie wygląda jednak na człowieka, który ma odpuścić. Tak przynajmiej twierdzi część eksperów. Nawet kosztem ogromnych strat we własnej armii, może spróbować ponownie szturmować Kijów.
