wybuch gazu

Jeden z ekspertów przedstawił swoją analizę sytuacji w Ukrainie. Niestety przewidywania specjalisty nie napawają optymizmem. „Sytuacja armii ukraińskiej na wschodzie jest dramatyczna” – ocenił.

Rosjanie są bliscy przejęcia pełnej kontroli nad Donbasem

Swoją opinię na temat wojny w Ukrainie przedstawił austriacki strateg wojskowy Markus Reisner z tamtejszego Ministerstwa Obrony. Słowa eksperta napawają sporą obawą. Czyżby Ukraińcy mieli przegrać w toczącym się konflikcie?

Przypuszczalnie siły ukraińskie w Donbasie znajdują się pod coraz większą presją. Walki w tym rejonie trwają już od tygodni i koncentrują się wokół miast Siewierodonieck, Siewiersk, Popasna i Artemiwsk.

Dostępne informacje wskazują, iż w tym momencie Rosja przejęła kontrolę nad 97% obwodu ługańskiego. To właśnie ta część kraju tworzy razem z obwodem donieckim okręg przemysłowy Donbas.

Rosja ma nad Ukrainą przewagę

Wspomniany austriacki strateg zaznaczył, iż bitwa o Siewierodonieck może mieć decydujące znaczenie. „O ile nie wydarzy się coś drastycznego, Rosjanom uda się zamknąć ten kocioł” – stwierdził ekspert.

Wydaje się, iż nowoczesne wyrzutnie rakietowe, które Waszyngton i Berlin mają dostarczyć Ukrainie, mogłyby wpłynąć na sytuację. „Broń ta jest niezwykle brutalna, działa podobnie jak dawne stalinowskie rakiety BM 13 i może zniszczyć wszystko w promieniu 900 m. Nie pozostałoby ani jedno źdźbło trawy” – wyjaśnił Reisner.

Jednakże zdaniem specjalisty, nowe wyrzutnie rakietowe z Niemiec i Ameryki mogą szybko nie dotrzeć na front. Nie tylko transport tego sprzętu wymaga czasu. Równie czasochłonne jest szkolenie. Poza tym, Ukraina potrzebuje ponad 100 takich wyrzutni, aby móc zlikwidować rosyjską artylerię. „Stany Zjednoczone wysyłają obecnie tylko cztery” – zauważył Austriak. Dla porównania Rosjanie dysponują kilkudziesięcioma sztukami takiej broni.

Reisner wskazał także, iż Rosja ma przewagę w powietrzu. Oprócz tego, na korzyść Rosjan działają systematyczny ostrzał artyleryjski z odległości około 30-40 km oraz wykorzystanie rakiet krótkiego zasięgu i pocisków manewrujących. „Dzięki tej taktyce Rosja wygrywa teraz wojnę w Donbasie” – podsumował strateg. „Moskwa ma wystarczająco dużo czasu i wystarczająco dużo amunicji, aby kontynuować taką sytuację przez długi czas” – dodał.

Markus Reisner odwołał się również do niepokojących doniesień z frontu. „Pojawiają się informacje, że ukraińscy żołnierze w Donbasie są bardzo zestresowani i wykazują oznaki zmęczenia bojowego. Narzekają na brak sprzętu” – powiedział.

Co ciekawe, ekspert wymienił błędy, jakie popełnili sojusznicy Ukrainy. „Dostawy broni z Zachodu rozpoczęły się o wiele za późno i dlatego ciężka broń nie dociera już na czas do celu” – przyznał austriacki ekspert.

Równie pesymistyczne są przewidywania Reisnera dotyczące ewentualnego zakończenia wojny. „Do lata lub najpóźniej wczesną jesienią Rosja będzie próbowała przejąć kontrolę nad całym Donbasem. Potem może dojść do zawieszenia broni. Spodziewam się, że wiosną przyszłego roku obie strony będą próbowały przeprowadzić ofensywę” – stwierdził mężczyzna.

źródło: onet.pl

Zobacz również: