Ławrow

Szef rosyjskiej dyplomacji zabrał głos w sprawie stanu zdrowia Władimira Putina. To pierwsza tego typu wypowiedź. Oto co powiedział Siergiej Ławrow.

Komentarz Siergieja Ławrowa utnie wszelkie spekulacje w mediach?

Dziennikarze na całym świecie co rusz donoszą o pogarszającym się stanie zdrowia rosyjskiego prezydenta. Władimir Putin ma rzekomo cierpieć na nieuleczalną i śmiertelną chorobę. Mówi się przede wszystkim o nowotworach krwi, żołądka i tarczycy. Przywódca Rosji ma także zmagać się z chorobą Parkinsona.

Póki co, strona rosyjska nie komentowała medialnych doniesień. Dopiero teraz głos w sprawie kondycji Putina zabrał Siergiej Ławrow. Oczywiście szef rosyjskiego MSZ zaprzeczył, jakoby jego szef zmagał się z jakąkolwiek chorobą. „Nie sądzę, by ludzie zdrowi na umyśle mogli dostrzec u prezydenta oznaki jakiejś choroby czy dolegliwości” – zaznaczył Minister Spraw Zagranicznych Rosji.

Ławrow podkreślił, że Władimir Putin, który w październiku skończy 70 lat, pojawia się publicznie „każdego dnia”. „Można go oglądać na ekranach, czytać i słuchać jego przemówienia. Pozostawiam to sumieniu tych, którzy rozpowszechniają takie plotki” – zaznaczył szef MSZ.

Niewątpliwie fakt, iż Ławrow wypowiedział się na temat stanu prezydenta jest sporym zaskoczeniem. Bowiem nie od dziś wiadomo, że zdrowie i życie prywatne Putina są w Rosji tematami tabu. Nie zdarza się, aby ktoś omawiał je na forum publicznym.

Dziennikarze uważają, że Putin jest ciężko chory

Czy słowa Ławrowa utną medialne spekulacje na temat złej kondycji prezydenta? Wydaje się, że nie ma na to szans. Tym bardziej, że chyba mało kto wierzy w słowa Rosjan, którzy już nie raz udowodnili, iż często rozmijają się z prawdą.

Przykładem powyższej tezy mogą być doniesienia niemieckich dziennikarzy. „Oprócz przeciwników, którzy próbują go zabić, Putin najwyraźniej zmaga się również z własnym zdrowiem. Jego dokumentacja medyczna jest utrzymywana w tajemnicy” – podał niedawno znany niemiecki dziennik. „Zespół lekarzy obecny jest u jego boku przez całą dobę” – dodali przedstawiciele mediów.

źródło: onet.pl

Zobacz również: