To byłoby prawdziwe trzęsienie ziemi. Pojawiły się doniesienia jakoby Władimir Putin zamierzał wezwać „na dywanik” szefa MSZ Rosji. Powód? Raport, który w negatywnym świetle przedstawia rosyjską dyplomację. Wydaje się, że szef resortu – Siergiej Ławrow ma poważne kłopoty.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych pod wodzą Ławrowa to „zamek z kart na piasku”
Przypuszczalnie jeden z najbliższych współpracowników Putina może mieć niebawem spore problemy. Chodzi o Siergieja Ławrowa. Zaczęło się od odejścia z resortu Borisa Bondariewa. Mężczyzna, który od 20 lat pracował dla rosyjskiej dyplomacji, zrezygnował z zajmowanego stanowiska. To jednak nie wszystko. Bondariew wysłał do grupy ok. 40 innych dyplomatów mocne oświadczenie. „Przez 20 lat mojej pracy w dyplomacji widziałem różne zwroty w polityce międzynarodowej, ale nigdy w życiu nie wstydziłem się tak bardzo za mój kraj, jak 24 lutego tego roku” – napisał.
Teraz kolejny raz nad głową Sirgieja Ławrowa zawisły czarne chmury. Media doniosły, iż szef MSZ może mieć problemy w związku z raportem, który właśnie trafił w ręce Putina. Dokument przygotował Nikołaj Patruszew. Podobno były szef FSB i sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej nie pała zbytnią sympatią do ministra spraw zagranicznych.
Choć raport raczej należał do tajnych, to do opinii publicznej przeciekły niektóre zawarte w nim wnioski. Po pierwsze, autor dokumentu sporządził listę aż 100 osób, które mogą powtórzyć krok Bondariewa. Po drugie, MSZ pod kierownictwem Ławrowa określono jako „zamek z kart na piasku”.
Eksperci są pewni, iż niebawem Putin rozmówi się ze swoim ministrem. Z pewnością nie będzie to łatwa rozmowa. Czy prezydent Rosji pozbędzie się Ławrowa z resortu? Specjaliści twierdzą, iż głowa państwa nie podejmie żadnych radykalnych kroków w trakcie wojny.
Z kolei sam Siergiej Ławrow być może ucieszyłby się z utraty stanowiska. MSZ kieruje od 18 lat. Rzekomo w ciągu ostatnich dwóch lat co najmniej pięć razy miał prosić Putina o możliwość odejścia. Jak na razie, prezydent nie pozwolił mu tego zrobić.
źródło: o2.pl
