Basia Kurdej-Szatan
Foto: YouTube

Była gwiazda „M jak Miłość” usłyszała zarzuty. Doniesienia odnośnie Barbary Kurdej -Szatan potwierdziła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz. Aktorce grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo nawet pozbawienia wolności do jednego roku.

Kurdej-Szatan odpowie za sprawę z ubiegłego roku

Przypomnijmy, iż celebrytka wywołała ogromny skandal pod koniec zeszłego roku. Wówczas to Barbara Kurdej-Szatan opublikowała na swoim profilu w mediach społecznościowych kontrowersyjny wpis. Aktorka wulgarnie skrytykowała w nim funkcjonariuszy Straży Granicznej. Strażników nazwała „mordercami”.

„To jest k*rwa „Straż Graniczna”????? „Straż”?????????? To są maszyny bez serca, bez mózgu, bez NICZEGO!!!! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy!!!!! K*rwa!!!!!! Jak tak można!!!!!!! Boli mnie serce, boli mnie cała klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę!!!!!!! Mordercy!!!!!” – napisała wówczas Barbara Kurdej-Szatan.

Celebrytka usunęła wulgarny wpis ze swojego Instagrama. Z powodu afery straciła kontrakty reklamowe i rolę w „M jak miłość”. Dodajmy, że ogłosił to sam Jacek Kurski. „Nie będzie już więcej premierowo występować w TVP” – podał w mediach społecznościowych.

Teraz okazuje się, że Kurdej-Szatan zszargała sobie nie tylko opinię i straciła pracę. Prokuratura Okręgowa w Warszawie w Warszawie postawiła celebrytce zarzuty. Poinformowali o tym dziennikarze telewizji publicznej. „Barbarze K.-Sz. przedstawiony został zarzut „zniesławienia Straży Granicznej oraz jej funkcjonariuszy wykonujących czynności służbowe na granicy polsko-białoruskiej poprzez zamieszczenie na jednym z portali społecznościowych wpisu, w którym znieważyła funkcjonariuszy określeniem m. in. „mordercy” – donieśli przedstawiciele mediów.

Na koniec dodajmy, iż Barbara Kurdej-Szatan nie przyznała się do winy. Gwiazda „M jak Miłość” złożyła obszerne wyjaśnienia w sprawie. Taką wiadomość podała dziennikarzom rzeczniczka warszawskiej prokuratury Aleksandra Skrzyniarz.

źródło: o2.pl

Zobacz również: