atak

Unia Europejska zapowiedziała wprowadzenie kolejnego, szóstego pakietu sankcji wymierzonych w Rosję. Niestety, okazuje się, że niektóre z krajów wspólnoty są przeciwne wprowadzaniu nowych restrykcji. Do listy przeciwników ograniczeń dołączyło właśnie kolejne państwo – Grecja.

Sankcje wobec Rosji uderzają w interesy części krajów Unii Europejskiej

Komisja Europejska chce nałożyć na Rosję szósty pakiet sankcji. Ma się w nim znaleźć m.in. wprowadzenie embarga na rosyjską ropę. Poza tym, unijne restrykcje mają uderzyć również w globalny handel tym surowcem, w tym również transport morski, przeładunek, a nawet certyfikację i ubezpieczenia morskie.

Celem wprowadzenia powyższych sankcji jest sparaliżowanie handlu morskiego ropą naftową Rosji z innymi krajami. Dodajmy, iż tego typu rozwiązanie sprawdziło się już w przypadku Iranu.

Trzeba jednak podkreślić, iż wprowadzenie powyższych ograniczeń nie jest prostą sprawą. Państwa członkowskie Unii Europejskiej wciąż nie potrafią dojść do porozumienia w kwestii ostatecznego kształtu kolejnego pakietu sanacji.

Początkowo swój sprzeciw wyraziły Węgry i Słowacja. Teraz do krajów, które obawiają się skutków embarga na rosyjską ropę, dołączyły kolejne kraje m.in. Grecja. Tym razem, problematyczne mają być ograniczenia dotyczące transportu morskiego.

„Już wiadomo, że dla części państw ograniczenia transportu morskiego będą bolesne. To dlatego sprzeciwiają się im Grecja, Malta czy choćby Cypr” – tłumaczyła Iwona Wiśniewska z Ośrodka Studiów Wschodnich. „W państwach tych zarejestrowanych jest wiele tankowców. W obecnej sytuacji ich konkurencyjność względem jednostek zarejestrowanych w krajach, które nie przyłączyły się do sankcji, spadnie” – dodała.

Zatem krótko mówiąc zapowiadany przez Komisję Europejską szósty pakiet sankcji wobec Rosji uderza w greckie interesy. Tym bardziej, że żegluga jest jednym z głównych filarów greckiej gospodarki. Z tego powodu Grecja nie chce zaakceptować unijnych rozwiązań.

źródło: money.pl

Zobacz również: