Coraz bardziej przykre wiadomości docierają odnośnie byłej gwiazdy TVP. Nazywana „wielką damą” telewizji kobieta jest w tak kiepskim stanie, że nie ma już dla niej żadnej nadziei.
Ikona TVP zamaga się z ciężką chorobą
Bogumiła Wander, bo o niej mowa, to z pewnością jedna z najbardziej rozpoznawalnych prezenterek w historii TVP. Dziennikarka pracowała w Telewizji Polskiej aż do 2003 roku. Dzięki tak długiemu stażowi pracy oraz niekwestionowanemu profesjonalizmowi uważana jest za ikonę telewizji.
Niestety, 78-letnia kobieta od kilku lat zmaga się z chorobą Alzheimera. Lekarze nie mają wątpliwości, że Bogumiła Wander nie ma szans na powrót do dawnego stanu. Będzie natomiast coraz gorzej. Potwierdzają to słowa męża gwiazdy TVP.
Kapitan Krzysztof Baranowski udzielił niedawno wywiadu, w którym opowiedział o aktualnym stanie swojej małżonki. Jego słowa rozdzierają serce. Tym bardziej, że mężczyzna nie opuścił swojej ukochanej, mimo że był zmuszony oddać ją do domu opieki.
„Ja już do tej sytuacji przywykłem. I wiem, że nie mogę nic więcej dla niej zrobić. A tam jest naprawdę świetna opieka, chociaż niestety drogo kosztuje. Przyjeżdżam do niej, rozmawiamy, mówię normalnym swoim językiem, a ona swoim, który trudno zrozumieć. Można wyłowić z niego tylko pojedyncze zdania. Fizycznie się trzyma, ale psychicznie przebywa w innym świecie” – wyznał szczerze mąż Bogumiły Wander.
Jak już wspomnieliśmy, dawna gwiazda TVP od pewnego czasu mieszka w domu opieki pod Warszawą. Tam troskliwie opiekują się nią profesjonaliści. Dodajmy, że Krzysztof Baranowski stara się jak najczęściej odwiedzać żonę. Jednak każda taka wizyta sporo go kosztuje.
„Czasem się tylko uśmiechnie, więc mam nadzieję, że to uśmiech dla mnie, a nie dla jakiegoś dobrego znajomego, którego kiedyś poznała, ale nie kojarzy, jak się nazywa i kim jest (…) Nie wiem, co się w jej mózgu dzieje, i bardzo mi smutno z tego powodu. Ale cóż ja mogę zrobić? (…) Powoli się do niego przyzwyczajałem przez jakieś trzy, cztery lata. Nie ma jednak lekarstwa na Alzheimera (…) Kiedyś rozmawialiśmy na ten temat i wiem, że nie spodziewała się takiej choroby. Zapewniała mnie i siebie, że z nią wszystko w porządku. A teraz mogę się tylko rozpłakać” – opowiedział Baranowski.
źródło: Fakt
