Kaczyński grozi Tuskowi

Niewątpliwie prezes PiS nie zamierza odpuścić Donaldowi Tuskowi. Jarosław Kaczyński zagroził liderowi Platformy Obywatelskiej sądem. Mało tego, wicepremier wyznaczył swojemu oponentowi politycznemu 24 godziny na podjęcie działań, które mogą go uchronić przed sprawą w sądzie. 

Jarosław Kaczyński ma konkretne żądania w stosunku do Donalda Tuska

Przypomnijmy, iż cała sprawa rozpoczęła sie od umieszczenia przez lidera PO wpisu, w którym skrytykował Prawo i Sprawiedliwość, w tym prezesa partii. „Węgry chcą zablokować sankcje energetyczne przeciw Rosji. PiS chce sprzedać część naszego przemysłu naftowego Węgrom. Kaczyński twierdzi, że w USA sfałszowano wybory, a Morawiecki wspiera Le Pen i atakuje Unię. Plany pisane obcym alfabetem” – napisał w mediach społecznościowych Tusk.

Z pewnością te słowa nie spodobały się przedstawicielowi partii rządzącej. Prawnicy Jarosława Kaczyńskiego wystosowali do byłego przewodniczącego Rady Europejskiej przedsądowe wezwanie. W piśmie tym zażądano od Tuska usunięcia wspomnianego wpisu na Twitterze, zamieszczenia przeprosin oraz wpłaty 10 tys. zł na Cartitas Polska na rzecz pomocy uchodźcom z Ukrainy.

Okazuje się jednak, że lider PO nic nie robi sobie z ostrzeżeń. Wręcz przeciwnie polityk nadal obstaje przy swoim. „Drogi Jarosławie, od lat cię namawiam, stań do debaty, nie ukrywaj się tchórzliwie za swoimi służbami, za swoimi ministrami, za swoimi kłamstwami. Ja nie dam się zastraszyć” – skomentował możliwość ewentualnych przeprosin Donald Tusk.

Przedstawiciel opozycji w mocnych słowach odpowiedział Jarosławowi Kaczyńskiemu. „Polityka PiS była przez lata budowana na bardzo poważnych kłamstwach. I można by sobie o tym po męsku opowiedzieć przed kamerami w uczciwej debacie” – zaznaczył polityk Platformy Obywatelskiej.

„PiS, partia Kaczyńskiego, wielu polityków tej partii wspierało Trumpa także w ten sposób, że sugerowano albo wprost mówiono, że wybory w Stanach były nieuczciwe, że prawdopodobnie zostały sfałszowane. Wszyscy widzieliśmy, co PiS wyprawiał w czasie ostatnich amerykańskich wyborów. Teraz starają się to jakoś naprawić. Wracając do kwestii pozwu – nie dam się zastraszyć” – podkreślił były premier.

źródło: onet.pl

Zobacz również: