Stało się! Choć wielu wątpiło w misję ratunkową Czesława Michniewicza, to ostatecznie po trudnym meczu, biało-czerwoni pokonują Szwedów 2:0 i zagrają w tegorocznych Mistrzostwach Świata w piłce nożnej!
Druga połowa zdecydowanie lepsza od pierwszej
Polacy zaczęli słabo. Byli zagubieni. Wojciech Szczęsny musiał nas ratować po groźnych strzałach Szwedów. Dopisało nam szczęście. Nie wiedzieliśmy do końca, co chcą grać, a żółta kartka Jacka Góralskiego zrodziła w naszych głowach obawy, że możemy konczyć spotkanie w osłabieniu.
Czesław Michniewicz zareagował jednak w przerwie. Na boisko wszedł m.in. Grzegorz Krychowiak, a Polacy drugie 45 minut rozegrali zupełnie odmienieni. Było to widać na boisku.
Po raz pierwszy zaowocowało to kilka minut po przerwie. Świeżo wprowadzony na boisko Grzegorz Krychowiak wywalczył rzut karny, a do piłki podszedł nie kto inny, jak Robert Lewandowski. Biało-czerwona maszyna do zdobywania goli zrobiła to w swoim stylu, z delikatnym podskokiem przed piłką, kompletnie zmylając szwedzkiego bramkarza. Było 1:0, ale na twarzach wciąż rysował się niepokój.
Niemniej jednak po zdobyciu gola Polacy przejęli inicjatywę. Graliśmy dojrzale. W 73 minucie Piotr Zieliński wykorzystał błąd rywali przy wyprowadzeniu piłki, przejął ją w okolicach 20-25 metra i pognał, co sił. Oko w oko ze szwedzkim bramkarzem pokonał go mierzonym strzałem przy krótszym słupku. Było 2:0 i Mistrzostwa Świata były coraz bliżej.
Ostatni kwadrans Polacy znów grali odważnie. Staraliśmy się operować piłką w bezpiecznym od naszego pola karnego dystansie. Często wymienialiśmy podania na połowie rywali, wytrącając ich z rytmu, kradnąc kolejne cenne sekundy. Szwedom nie pomógł nawet wprowadzony w końcówce meczu Zlatan Ibrahimović.
To Polacy wygrali mecz dziesięciolecia. To biało-czerwoni jadą na Mistrzostwa Świata do Kataru. Czesław Michniewicz i reprezentacja Polski opuszczona w ostatniej chwili przez Paulo Sousę, dokonała niemożliwego. Wielu nie może jeszcze w to uwierzyć, ale taka jest rzeczywistość. I niech ten piękny sen trwa jak najdłużej!
