Joe Biden USA

Stało się o tym, o czym spekulowano od kilkunastu godzin. Prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden ogłosił sankcje. „To początek rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Dziś ogłaszam pierwszą transzę sankcji.” – oznajmił prezydent USA, cytowany przez portal Onet.

Poznaliśmy sankcję, jakie Joe Biden nałożył na Rosję

„Proponujemy cztery bloki sankcje: bankowe, rosyjskiego długu państwowego, sankcje wobec oligarchów rosyjskich oraz ich rodzin” – zakomunikował Prezydent Stanów Zjednoczonych.

„Sankcje obejmą państwowy Wnieszekonombank (WEB) i wojskowy Wojenprombank, a także wszelki obrót rosyjskimi obligacjami państwowymi. W środę USA mają nałożyć sankcje na przedstawicieli rosyjskich elit.” – cytują jego decyzję dziennikarze Onetu.

„Odczujemy koszty sankcji u siebie, ale podejmę kroki, by je minimalizować” – komentuje Joe Biden decyzję o wdrożeniu w życie sankcji. Prezydent Stanów Zjednoczonych ostrzega jednak, że to nie koniec, a kolejne sankcje uzależnione są od tego, jak zachowa się Rosja wobec Ukrainy. Jeśli konflikt będzie postępował, Stany Zjednoczone zdecydują się na jeszcze bardziej drastyczne sankcje.

„Nie ma wątpliwości co do tego, że agresorem jest właśnie Rosja. Będziemy oceniać Rosję ze względu na jej działania, a nie słowa. Cokolwiek Rosja uczyni dalej, to odpowiemy na to wspólnie. Mamy nadzieję, że dyplomacja wciąż jest drogą” – zakończył swoją wypowiedź Joe Biden.

Taka decyzja Joe Bidena spodobała się między innymi Tomaszowi Lisowi. Dziennikarz wymownie skomentował ją na Twitterze.

Okazuje się, że Joe Biden podjął także decyzję o skierowaniu dodatkowych wojsk do krajów bałtyckich. Mowa tutaj o Litwie, Łotwie i Estonii. To odpowiedź na przedłużenie obecności rosyjskich wojsk na Białorusi.

źródło: Onet, Twitter

Zobacz również: