WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI. Na zorganizowanej konferencji prasowej, w której uczestniczyli Jarosław Kaczyński oraz minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak podjęto zdecydowaną decyzję. Chodzi o polską armię.
Jarosław Kaczyński decyduje się na radykalne kroki. Chodzi o polską armię
Jarosław Kaczyński wraz z Mariuszem Błaszczakiem, jak niemal całe polskie społeczeństwo są zaniepokojeni sytuacją na Ukrainie. Coraz głośniej mówi się o zwiększonym ryzyku otwartej wojny z Rosją. Dlatego też podjęto zdecydowaną decyzję, dotyczącą polskiej armii.
„Ustawa o obowiązku obrony ojczyzny ma uporządkować zagmatwane dzisiaj prawo odnoszące się do kwestii obrony państwa (…) Ma stworzyć podstawy prawne i finansowe dla radykalnej rozbudowy naszej armii.” – zapowiada stworzenie nowej ustawy Jarosław Kaczyński.
„Polska musi dysponować siłami, które mogą odeprzeć atak i które będą na tyle silne, by do tego ataku nie doszło. By ich siła wystarczyła, by taki atak odstraszyć” – dodaje szef Prawa i Sprawiedliwości.
„Jest to projekt dotyczący sił zbrojnych, który zbuduje fundament do ich rozwoju. Do tego, żeby polskie wojsko było silniejsze, żeby było wyposażone w najnowszy sprzęt.” – wtóruje minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak.
O co chodzi w nowej ustawie? Ma ona przyspieszyć zakres wydatków na armię. Konkretnie chodzi o przeznaczanie określonej części PKB na na wydatki obronne. „Poziom 2,3 proc. ma zostać osiągnięty w roku 2023 (a nie w 2024 r.); osiągnięcie poziomu 2,5 proc. planuje się w roku 2026, a nie – jak zakłada obecna ustawa o modernizacji – począwszy od roku 2030.” – donoszą dziennikarze portalu Onet. „Udział wydatków majątkowych (na broń, sprzęt, infrastrukturę) ma wynosić co najmniej 20 procent.” – dodają dziennikarze.
Dzięki temu potencjał polskiej armii ma być zdecydowanie silniejszy, niż jest teraz. Silna polska armia, jak przekazali zgodnie Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak, jest gwarantem bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej.
źródło: Onet, media
