Mateusz Morawiecki

Pojawiły się informacje, które postawiły Mateusza Morawieckiego w niezbyt korzystnym świetle. Mianowicie, premier miał się dość mocno rozminąć z prawdą. Chodzi o zobowiązanie jakie wygłosił publicznie w styczniu tego roku. 

Mateusz Morawiecki złożył zobowiązanie

Przypomnijmy, iż nowe rozwiązania podatkowe w ramach tzw. Polskiego Ładu wprowadziły wiele zamieszania. Szybko okazało się, że w wyniku wprowadzenia nowych zasad wiele grup społecznych straciło zamiast zyskać.

Z tego powodu, Mateusz Morawiecki złożył publicznie gwarancje w stosunku do podatników zarabiający do 12,8 tys. zł. „Jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy w tym nowym systemie otrzyma wyższe bądź takie samo wynagrodzenie, zarabiając do 12,8 tys. zł, i na koniec tego roku zauważy jakąkolwiek różnicę, to wprowadzimy możliwość rozliczenia według dochodów osiąganych w 2021 r. Jeśli się okaże, że w 2022 r. w jakikolwiek sposób pogorszy status podatkowy kogokolwiek w Polsce, to będzie można otrzymać zwrot ” – mówił 21 stycznia br. Prezes Rady Ministrów.

Szef rządu obiecał coś, czego nie da się zrobić?

Zdaniem dziennikarzy jednego z portali informacyjnych, zespół kryzysowy do spraw Polskiego Ładu doszedł do wniosku, iż obietnica premiera jest nie do zrealizowania. „Tego po prostu nie da się przeprowadzić” – miał powiedzieć jeden z czlonków zespołu.

Informator portalu twierdzi, iż pośród ekspertów, którzy od ponad dwóch tygodni codziennie zbierają się w Ministerstwie Finansów, coraz bardziej wzrasta poziom frustracji i zmęczenia. Jednocześnie niemalże wszyscy zdają sobie sprawę, iż szanse na zrealizowanie gwarancji Mateusza Morawieckiego są równe zeru.

Tę tezę potwierdzać mogą słowa osób, które rzekomo uczestniczą w spotkaniach zespołu. „Zaczyna się od postawionego problemu, po czym szybko dyskusja odpływa na boczne wątki i tory, aby po kilku godzinach wrócić do punktu wyjścia i konkluzji, że nie mają rozwiązania, a te, które się pojawiły, są tak skomplikowane, że przy nich Polski Ład to jakiś wzór porządku i przejrzystości” – wyjaśniają.

Czyżby Mateusz Morawiecki okłamał Polaków? Wydaje się, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że szef rządu złożył swoje obietnice bez żadnych konsultacji z resortem finansów.

Źródło: Onet

Zobacz również: