PGNiG gaz

Polacy otrzymują ogromne rachunki za gaz. Co gorsza, różnica między obecnymi i ubiegłorocznymi opłatami jest drastyczna. Niektórzy doświadczyli nawet 100% wzrostu. Skąd taka wysoka podwyżka? Przecież rząd obniżył podatki, a Urząd Regulacji Energetycznej przewidywał 54% wzrost cen. Stanowisko w sprawie zajął nawet PGNiG Obrót Detaliczny.

Niektórzy rezygnują z gazu i wracają do palenia węglem

Jeden z popularnych portali finansowych poinformował, iż wielu jego czytelników jest niemile zaskoczonych swoimi fakturami. Opłaty są tak duże, iż niektóre osoby postanowiły powrócić do ogrzewania domu węglem.

Przykładowo pan Bartek przyznał, że jego rachunek za taką samą liczbę zużytych metrów sześciennych gazu jest prawie 100% wyższy niż w ubiegłym roku. „To jest tragedia. Zainwestowałem dużo pieniędzy, żeby być jak najbardziej eko. Niestety zmuszony jestem to wszystko wyłączyć i wrócić do palenia węglem” – napisał.

W podobnej sytuacji jak pan Bartek znalazło się też wiele innych osób. „Przykro, ale nie stać mnie na tak wysokie rachunki. Wcześniej w zimę płaciłem rachunki max. do 400 zł. Teraz to jest ponad 800 zł za miesiąc. Masakra. Jestem zmuszony przeprosić mojego kopciucha i zacząć w nim palić. W tym momencie ledwo mi starcza na rachunki, a gdzie życie? Mam dwoje małych dzieci, żona nie pracuje i kredyt. Jak mam to teraz wszystko ogarnąć?” – nie ukrywa czytelnik portalu.

Po otrzymaniu wysokich faktur niektórzy zaczęli się zastanawiać, skąd tak drastyczne podwyżki. W końcu rządzący o rząd obniżyli podatki z 23% na 8%. Natomiast URE prognozował dużo niższe wzrosty taryf opłat.

Dostawca tłumaczy skąd takie wzrosty cen

W temacie wypowiedział się dostawca gazu. „Na rachunek za gaz ziemny dla klienta indywidualnego PGNiG Obrót Detaliczny składa się kilka opłat: koszt zużytego paliwa (który stanowi około połowy wartości rachunku), abonament (koszt obsługi odbiorców m.in. w zakresie rozliczeń, wystawiania i wysyłki faktur), stała opłata dystrybucyjna (obejmująca koszt, budowy utrzymania i modernizacji gazociągów) i zmienna opłata dystrybucyjna (obejmująca koszt dostarczenia zakupionego paliwa gazociągami)” – tłumaczy znany portal, powołując się na spółkę.

„Z tego powodu wzrost kosztu ceny samego paliwa gazowego o X proc. nie przekłada się na taki sam procentowo wzrost ceny całego rachunku. Dlatego nowa taryfa zaakceptowana przez prezesa URE i obowiązująca od 1 stycznia br. oznacza średni wzrost rachunku o ok. 54 proc.” – podkreślili przedstawiciele PGNiG Obrót Detaliczny.

Źródło: money.pl

Zobacz również: