Magda Gessler
foto: YouTube

Na słynną restauratorkę posypały się gromy. Niektórzy ludzie zastanawiają się, czy Magda Gessler za nic ma zalecenia rządu? A może gwiazda TVN nie miała innego wyjścia, jak podjąć kontrowersyjną decyzję?

Magda Gessler sprzedaje pączki za 13 złotych

Przypomnijmy, iż 1 lutego br. weszła w życie zapowiadana przez premiera Mateusza Morawieckiego „tarcza antydrożyźniana”. Jej zadaniem jest obniżyć ceny produktów spożywczych o podatek VAT. W ten sposób władza chce zrekompensować Polkom i Polakom drastyczny wzrost cen energii elektrycznej oraz żywności.

Na czym dokładnie polega „tarcza antydrożyźniana”? Otóż w jej ramach od 1 lutego stawki VAT na żywność objętą 5% podatkiem zmalały do 0%. Prezes Rady Ministrów zwrócił się do rodaków, aby Ci na własną rękę sprawdzali, czy przedsiębiorcy rzeczywiście dostosowali się do nowej zasady i obniżyli ceny swoich produktów.

Okazuje się, iż w słynnej cukierni „U Fukiera” nie zastosowano się do wytycznych władz. Dlaczego Magda Gessler nie dostosowała się do apelu rządu? Czy to wynik złej woli znanej restauratorki? A może chodzi o coś zupełnie innego?

Dziennikarze wyliczyli, że po uwzględnieniu apelu premiera, w tym roku pączek u Magdy Gessler powinien kosztować 12,38 złotych. Tymczasem gwiazda „Kuchennych rewolucji” za jedną sztukę tego słodkiego specjału liczy sobie 13 złotych.

Jeden z kolorowych portali spekuluje, iż Magda Gessler mogła nie mieć innego wyjścia, jak ustalić taką a nie inną cenę. Przypuszczalnie należność za słodkości nie została obniżona ze względu na koszty produkcji pączków. Tym bardziej, że celebrytka znana jest z tego, że używa produktów z najwyższej półki. Te jak wiadomo nie należą do najtańszych.

Na koniec warto wspomnieć, że pączki to nie jedyne specjały, które możemy nabyć w okresie karnawału u Magdy Gessler. W cukierni „U Fukiera” dostępne są również faworki. Dodajmy, iż ten słodki przysmak także nie należy do najtańszych. Za 20 dag. opakowanie zapłacimy bowiem aż 30 złotych.

Źródło: Pomponik

Zobacz również: