Donald Tusk to Premier Rzeczypospolitej Polskiej, który dał się zapamiętać jako ten, który podniósł wiek emerytalny. Teraz jednak wygląda na to, że przewodniczący Platformy Obywatelskiej uczy się na błędach. Właśnie zapowiedział złożenie nowego projektu ustawy. Dzięki niej polscy emeryci mogą otrzymywać wyższe świadczenia. Jest już odpowiedź Prawa i Sprawiedliwości na pomysł Tuska.
Co z emeryturami? Donald Tusk ma nowy pomysł. Czy Polacy uwierzą?
Powyższe pytanie wydaje się być stosowne. Zwłaszcza, że wielu Polaków wciąż nie potrafi wybaczyć Donaldowi Tuskowi, że ten wbrew społecznemu sprzeciwowi, postanowił za swoich rządów podwyższyć wiek emerytalny. Teraz jednak Tusk jest zatroskany losem polskich seniorów, albo przynajmniej takie sprawia wrażenie.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej przekazał konkretne propozycje, dzięki którym emeryci mogliby odetchnąć z ulgą. „Zapowiedział złożenie w trybie natychmiastowym projektu ustawy, który zapewni drugą waloryzację emerytury w tym roku, jeśli inflacja przekroczyłaby 10 proc.” – czytamy na łamach portalu Onet, którego redakcja przyjrzała się wypowiedzi Donalda Tuska podczas kongresu Platformy Obywatelskiej.
Podczas kongresu Donald Tusk kolejny raz mocno atakował Prawo i Sprawiedliwość. „Wiecie, czego nie powiedział premier Morawiecki seniorom? Że w tym roku już nie będzie 14-stej emerytury, mimo że sam prezes ją obiecał, ale za to może będzie 14-procentowa inflacja” – stwierdził lider Platformy Obywatelskiej.
Na odpowiedź drugiej strony nie trzeba było długo czekać. „Jeśli chodzi o emerytów – co do których nagle Tusk udaje, że ich dostrzega – to przypominam, że za rządów PO była to grupa przez nich całkowicie zapomniana i odrzucona” – mówi rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, Anita Czerwińska. „Za rządów PiS wsparcie dla seniorów wzrosło wielokrotnie i nie poprzestaniemy w kolejnych działaniach i programach na rzecz wsparcia emerytów, których obecna sytuacja jest nieporównywalnie lepsza” – dodaje Czerwińska.
Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości zarzuca Tuskowi cyniczną grę bez żadnych konsekwentnych propozycji. „Obsesyjne insynuacje wyrażone agresywnym językiem” – mówi wprost Anita Czerwińska.
źródło: Onet.pl, PAP
