IMGW prognoza pogody

Synoptycy z IMGW nie mają najlepszych wieści. Według najnowszych prognoz, pogodę w Polsce można określić mianem „masakry”. Dlaczego? Co takiego czeka nas w najbliższym czasie? Oto szczegóły.

Najnowsze prognozy IMGW nie są optymistyczne

Eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej zabrali głos w sprawie aury pogodowej, która będzie nam towarzyszyć w najbliższych godzinach. Synoptycy nie kryją, iż w nocy z niedzieli na poniedziałek (23/24 stycznia) w naszym kraju będzie bardzo zimno.

IMGW alarmuje, iż termometry w niektórych miejscach mogą wskazać nawet -20 stopni. To jednak nie wszystko. Poza mrozem, musimy przygotować się na śnieżyce i inne zjawiska, za którymu z pewnością nie przepadamy.

Specjaliści IMGW prognozują, iż warunki atmosferyczne na terenie naszego kraju będą naprawdę trudne. W ciągu najbliższych godzin do Polski od zachodu zacznie wkraczać strefa ciepłego frontu atmosferycznego. Jednocześnie wschód kraju pozostanie pod wpływem arktycznych mas powietrza.

O tym, co konkretnie oznacza to dla nas, powiedziała Anna Woźniak – synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego. „Na wschodzie będzie dużo przejaśnień, a wieczorem spodziewamy się nawet rozpogodzeń, choć miejscami możliwe są przelotne opady śniegu. W zachodniej połowie kraju zachmurzenie będzie całkowite z przejaśnieniami. Możliwe są słabe opady śniegu przechodzącego w śnieg z deszczem i deszcz” – tłumaczyła ekspertka.

To jednak nie wszystko. Ze słów przedstawicielki IMGW wynika, że kierowcy muszą przygotować się na niezbyt dobre warunki do jazdy. „Także na zachodzie, do godzin południowych oraz wieczorem, prognozowane są opady marznące powodujące gołoledź oraz mgły i zamglenia ograniczające widzialność do 200 metrów. Temperatura maksymalna wyniesie od minus 4 stopni Celsjusza na wschodzie, minus 1 w centrum, do plus 5 stopni na krańcach zachodnich. Wiatr będzie słaby, tylko na południowym wschodzie początkowo umiarkowany i porywisty” – ostrzegła Anna Woźniak.

Warto dodać, iż w nocy z niedzieli na poniedziałek (23/24 stycznia) na wschodzie Polski wyraźnie się ochłodzi. Co ciekawe, w rejonach podgórskich Karpat termometry wskażą nawet -20 stopni. W centrum i na zachodzie kraju będzie zdecydowanie cieplej. Odpowiednio -8 oraz +2 stopnie Celsjusza.

Źródło: Super Express

Zobacz również: