posłowie
źródło: gov.pl

Wygląda na to, że czeka nas kolejne, ogromne zamieszanie w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej. Jak udało się ustalić dziennikarzom portalu Onet, szykowany jest rozłam. Wiadomo, kto może za nim stać, choć część samych zainteresowanych nabrała wody w usta, a druga część kategorycznie zaprzecza.

Czeka nas tąpnięcie w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej?

Jak dowiedzieli się dziennikarze portalu Onet, niewykluczone, że już wkrótce w Polskim Stronnictwie Ludowym dojdzie do rozłamu. Za wszystkim ma stać między innymi jeden z liderów Ludowców, a część posłów PSL zamierza od teraz wspierać Prawo i Sprawiedliwość. Czy doszło do analizy wyborczych sondaży, mówiących o tym, że Polskie Stronnictwo Ludowe ma coraz mniejsze szanse na następną kadencję i w tle toczą się rozmowy o miejscach na listach wyborczych Prawa i Sprawiedliwości? Niewykluczone, choć źródła Onetu nie podają tego w swojej informacji.

„Trzy-czteroosobowa grupka ludowców ma niedługo ogłosić rozbrat ze swoją macierzystą partią, stworzyć własne koło i „dla dobra kraju” wspierać obóz władzy w kluczowych głosowaniach.” – donosi jednak Onet.

Okazuje się, że jednym z liderów rozłamu ma być nie kto inny, jak Marek Sawicki. Jest on jednym z prominentnych działaczy PSL, który jest posłem z ramienia Ludowców prawie od trzech dekad. „Do Władka Kosiniaka-Kamysza dotarły te informacje. Gdyby tak się stało, Marek przekreśliłby całe swoje życie.” – komentuje jeden z polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Sam Marek Sawicki zaprzecza tym doniesieniom, jakoby szykował rozłam i przejście na stronę Prawa i Sprawiedliwości. „To jest tak absurdalne, że nawet nie chce mi się tego komentować.” – mówi Onetowi były minister rolnictwa w koalicyjnym rządzie Platformy Obywatelskiej z Polskim Stronnictwem Ludowym.

Historia jednak pokazała, jak komentują złośliwi, że PSL potrafi dogadać się dosłownie z każdym. Czy tak będzie i tym razem? Życie zweryfikuje zakładany scenariusz. Choć sam Marek Sawicki jeszcze jakiś czas temu, w rozmowie z serwisem gazeta.pl przyznał, że byłby w stanie wesprzeć Kaczyńskiego.

„Gdyby Jarosław Kaczyński wyrzucił Zbigniewa Ziobrę z całą Solidarną Polską i wycofał się z destrukcji, jaką zafundował wymiarowi sprawiedliwości, to jestem gotowy go wesprzeć. Wtedy będę też robił wszystko, aby namówić PSL do tego, by weszło w koalicję z PiS, naprawiać wymiar sprawiedliwości i przestać ośmieszać Polskę na arenie międzynarodowej” – usłyszeliśmy wówczas od Sawickiego.

źródło: Onet.pl, media, Gazeta.pl

Zobacz również: