żołnierz uciekł na Białoruś

To nie mieści się w głowie. Żolnierz, który zdezerterował z polskiej armii i uciekł do Białorusi, napisał list do Ministra Obrony Narodowej. Tekst korespondencji mocno zaskakuje, gdyż wojskowy wysunął w stosunku do szefa resortu konkretne żądania.

Białoruś wykorzystuje polskiego żołnierza jako narzędzie propagandy

Przypomnijmy, iż Emil Czeczko był żołnierzem 11. Mazurskiego Pułku Artylerii w Węgorzewie. W grudniu ubiegłego roku wojskowy porzucił służbę w polskiej armii i zbiegł na Białoruś. Oczywiście reżim Aleksandra Łukaszenki uparcie twierdzi, iż mężczyzna uciekł, gdyż nie akceptował polityki polskiego rządu wobec uchodźców koczujących przy granicy.

W międzyczasie wyszło na jaw, iż Czeczko miał problemy z prawem i groziło mu nawet wydalenie z armii. Za dezerterem wydano list gończy, a sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu żołnierza.

Po szumnym występie w białoruskiej telewizji, Polak zamilkł na jakiś czas. Teraz znowu dał o sobie znać. 25-latek napisał list do Mariusza Błaszczaka. Niewątpliwie treść pisma zaskakuje. Czeczko żąda bowiem od szefa resortu wypłaty pensji za grudzień i styczeń. Żołnierz twierdzi, iż za jego postępowanie są odpowiedzialne polskie władze. „16 grudnia 2021 musiałem uciekać na Białoruś, bo władze Straży Granicznej wydały mi rozkaz mordowania Arabów. Dlatego musiałem uciekać. Teraz jestem bezpieczny. Proszę o wypłatę pensji za grudzień 2021 r. oraz za styczeń 2022 r. na konto (…) Nie pracowałem w grudniu 2021 r. i styczniu 2022 r., bo Straż Graniczna wydawała mi nielegalne rozkaz mordowania niewinnych ludzi. W ten sposób zostałem zmuszony do niepracy przez samo Ministerstwo Obrony. Dlatego proszę o wypłatę mojej pensji” – przeczytamy w liście.

Mundurowy chce nadal służyć w polskim wojsku

Dodajmy, iż 25-letni mężczyzna zamierza wrócić do polskiej armii. „Informuję również, że chcę przedłużyć umowę o pracę. Wrócę do pracy, gdy tylko prokurator w Hadze uwięzi wszystkich przestępców wojskowych, którzy kazali mi mordować Arabów”, „Proszę o przesłanie nowej umowy na mój nowy adres” – stwierdził przebywający na terenie Białorusi mundurowy.

Wspomniany list został udostępniony w mediach społecznościowych przez Dymitrija Beliakowa. Człowiek ten jest dyrektorem organizacji pozarządowej „Centrum Systemowa Ochrona Prawna”, która jest ściśle powiązana z białoruskimi reżimem. Niewątpliwie to jeden z dowodów na to, iż Emil Czeczko jest wykorzystywany przez Białoruś w celach propagandowych.

Źródło: Facebook, Onet

Zobacz również: