asteroida

Eksperci przekazali niepokojącą informacje. Mianowicie, niebawem tuż obok Ziemi przeleci ogromna, skalista asteroida. Specjaliści nie kryją, że stanowi ona dla naszej planety potencjalne niebezpieczeństwo. Czy rzeczywiście mamy się czego bać? 

Asteroida pojawi się obok Ziemi w połowie stycznia

Specjalistyczny portal „ScienceAlert” poinformował, iż w połowie stycznia br. do naszej planety zbliży się sporych rozmiarów ciało niebieskie. Co ciekawe, obiekt ten jest znany naukowcom już od blisko 30 lat. „Najbliższe podejście będzie miało miejsce 18 stycznia o godzinie 16.51 (22.51 czasu polskiego). Znana jako asteroida (7482) 1994 PC1, ta kosmiczna skała została odkryta w 1994 roku przez astronoma Roberta McNaught’a w Obserwatorium Siding Spring w Australii” – przeczytamy na stronie portalu.

Jak już wspomnieliśmy, ciało niebieskie jest ogromne i ma skalistą strukturę. Według szacunków naukowców, asteroida (7482) 1994 PC1 ma długość 1 kilometra. Chcąc sobie lepiej uzmysłowić to, jak wielki jest to obiekt, warto podkreślić, iż jest on dwukrotnie większy od Empire State Building, który znajduje się w Nowym Jorku.

Eksperci z „ScienceAlert” wyliczyli, iż monstrualna skała przeleci w odległości 1,93 mln km od naszej planety. Biorąc pod uwagę obliczenia trajektorii asteroidy, zdaniem naukowców, ryzyko jej zderzenia się z ziemskim globem jest równe zeru. Przynajmniej jeśli chodzi o 18 stycznia br. Należy bowiem podkreślić, iż obiekt ten regularnie przelatuje obok Ziemi. Do ostatniego bliskiego spotkania doszło w 1933 roku. Wówczas asteroida znalazła się w odległości 1,1 mln kilometrów od ziemskiego globu.

„ScienceAlert” przekazał także nieco informacji na temat obiektu, który już w połowie stycznia znajdzie się w pobliżu naszej planety. Z portalu dowiemy się, iż to kamienna asteroida typu S, która należy do grupy Apollo. Co ciekawe, to najbardziej rozpowszechnione ciała niebieskie tego rodzaju. „(…) będzie poruszać się z zawrotną prędkością około 19,56 kilometrów na sekundę w stosunku do Ziemi, co oznacza, że będzie wyglądać podobnie do gwiazdy. (…) Nie da się jej dostrzec gołym okiem lub przez lornetkę, ale będzie widoczna przez co najmniej 6-calowy teleskop” – dodali naukowcy.

Źródło: Fakt

Zobacz również: