Instagram/rmf24.pl

Niecodzienna sytuacja ukraińskiej sceny politycznej odbija się coraz głośniejszym echem w mediach, zwłaszcza polskich. Jeden z polityków naszych wschodnich sąsiadów podał się do dymisji niedługo po tym, jak wybuchła afera w sprawie ubioru jego asystentki podczas oficjalnego spotkania. Gabinet Ministrów odwołał wiceministra edukacji i nauki Ukrainy Ihora Harbaruka – podaje ukrinfom.net.

Jak opisuje rmf24.pl na zdjęciu obecni są kolejno od lewej: wiceminister edukacji i nauki Ihor Harbaruk, jego asystentka Chrystyna Tiszkun oraz mer Lwowa Andrij Sadowy. To właśnie to zdjęcie powyżej miało doprowadzić do niemałego skandalu, które doprowadziło dymisji wiceministra edukacji Ukrainy (sprawującego urząd zaledwie rok). Ihor Harbaruka sam wyszedł z inicjatywą, która szybko została zatwierdzona przez rząd.

Skandal w ukraińskim rządzie. Ihor Harbaruka w roli głównej afery

Ihor Harbaruka, owszem, został twarzą ostatniego skandalu w ukraińskim rządzie. To jednak nie on bezpośrednio był jego prowodyrem, a jego asystentka. Chrystyna ​​Tyszkun wystąpiła na jednym ze spotkań (u boku Harbaruki) w odważnej kreacji. Czarna sukienka z głębokim dekoltem, rozcięciem u dołu oraz krzyż w formie ozdoby szczególnie oburzyły konserwatywną część społeczeństwa.

Choć na fotografii, która ukazała się na oficjalnej stronie rządu nie widnieje postać asystentki, zdjęcie z jej udziałem już trafiło do sieci. Opublikowano je za pomocą Instagrama 25 grudnia, i wówczas wybuchł skandal. 27-letnia prawniczka, która występuje w roli asystentki polityka zwróciła uwagę internautów, a w konsekwencji wywołała falę komentarzy. Nie umknęło to uwadze innych członków rządu.

Sytuacji nie sprzyjał fakt, iż zdjęcie wykonano podczas oficjalnego spotkania polityków. Dzień przed publikacją fotografii wiceminister Harbaruk złożył wizytę roboczą w obwodzie lwowskim. Miał zapoznać się z pracą ośrodków szkoleniowych zawodowych, a także wciąż udział w spotkaniu. Wielu uznało, iż kobieta – delikatnie mówiąc – ubrała się niestosowanie do okoliczności.

Asystentka nie widzi problemu, partia nie komentuje

Myślałam, że każdy ubiera się tak, jak lubi i jak mu wygodnie – pisała w mediach społecznościowych niedługo po wydarzeniu 27-latka. Wkrótce jednak zmieniła status swojego konta na prywatny. Partia Ihora Harburka natomiast (zresztą jak on sam) nie komentuje sprawy do dziś.

źródło: rmf24.pl, ukrainfor.net

Zobacz również: