W mediach tworzą się kolejne dyskusje na temat jednego z polityków Prawa i Sprawiedliwości Łukasza Mejzy. Sprawa i tak jest zawiła, zaś oliwy do ognia dolewa, ostatnio nie schodzący z medialnych nagłówków, Donald Tusk, który jako jeden z pierwszych udzielił komentarza w sprawie polityka. Spółka posła z ramienia partii PiS jest zamieszana w kontrowersyjną metodę leczenia dla między innymi chorych na raka. 

Łukasz Mejza nie zagrzał długo stanowiska, nim wplątał się w pierwszą aferę. Stało się to przecież niespełna dwa miesiące po tym jak Jarosław Kaczyński powołał posła na stanowisko wiceministra sportu. Jeszcze w połowie października, kiedy to Łukasz Mejza wzbudził zainteresowanie mediów, bowiem bardzo długo wstrzymywał się ze złożeniem oświadczenia majątkowego. „Po cichu został posłem zawodowym i pobrał już pensje z Sejmu” – pisała wówczas Wyborcza.

Dziennikarze WP na tropie podejrzanych interesów spółki Łukasza Mejzy?

Dziennikarze Wirtualnej Polski mięli dotrzeć do informacji, które w oczach wielu bardzo szybko mogą zyskać status chociażby niepokojących. Otóż spółka wiceministra Mejzy miała na celu organizowanie w Polsce terapii skierowanych do osób nieuleczalnie chorych. Portal podaje, iż miał to być rodzaj terapii „pluripotencjalnymi komórkami macierzystymi”. Jest to znana, acz według wiele specjalistów – zarówno z Polski, jak i świata – uznawana za niebezpieczną metoda.

Ten rodzaj leczenie miał już „na wejściu” kosztować 80 tysięcy dolarów. Co więcej wp.pl donosi, iż sam Łukasz Mejza miał osobiście przekonywać do skorzystania z oferty rodzin dotkniętych chorobami typu Parkinson, autyzm czy rak.

Wirtualna Polska o komentarz do tej sprawy poprosiła prof. Józef Dulaka, ekspert Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ten podsumował domniemane poczynania spółki polityka następująco: „nie ma leku na wszystkie choroby, nie są nim na pewno komórki macierzyste. Często jest to tylko wabik, chwyt reklamowy. Są pokazywane jako woda święcona, mityczny Święty Graal w jednym, czyli sposób na wyleczenie każdej choroby”.

Donald Tusk otwarcie o dymisji Łukasza Mejzy

Jak do tej pory wiceminister Mejza nie odniósł się do sprawy, Wirtualna Polska natomiast twierdzi, iż jest w posiadaniu dowodów potwierdzających podejrzaną działalność polityka. Tymczasem lider PO Donald Tusk na ostatniej konferencji powiedział, iż w tej sytuacji jego zdaniem „dymisja to jest minimum”. Nieoficjalne ustalenia rozgłośni Radia Zet mówią o wstępnych planach wycofania rekomendacji Mejzy.

źródło: WP.pl/radiozet.pl, wyborcza.pl

Zobacz również: