źródło: YouTube/Radio Białystok

W poniedziałek w Sejmie przyjęto długo oczekiwany projekt nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej. Nowe prawo ma pozwolić na większą skuteczność działań na granicy, a także na lepszą współpracę służb i dziennikarzy na granicy. Przede wszystkim jednak rząd planuje wprowadzić poprawki do ustawy, aby opanować sytuację w czasie przerwania stanu wyjątkowego.

Wczorajsze doniesienia dziennikarzy mówią o końcu stanu wyjątkowego na granicy polsko-białoruskiej – wraz z początkiem grudnia ma on wygasnąć. Niemniej polski rząd nie zamierza porzucić sprawy granicy. Obecne zasady bowiem mają wciąż obowiązywać. Jeśli nowelizacja przepisów wejdzie w życie, wytyczne te dodatkowo rozszerzą się o kilka punktów.

Nowelizacja ustawy o granicy trafiła do Sejmu

Rząd nadal podkreśla, iż sytuacja na granicy wciąż pozostaje w kategoriach ciężkich decyzji w kontekście kolejnych doniesień ze wschodu. „Nasilają się incydenty, także z użyciem broni, prowokowane przez służby białoruskie”. (…) Nadal widoczna jest presja migracyjna” – między innymi to przeczytamy w wydanym przez KPRM komunikacie.

Abstrahując od tego, jak Europa patrzy na działania naszego rządu w tej kwestii, nowelizacja ustawy ochrony granicy może wnieść wiele dobrego. Przede wszystkim w kwestii pracy naszych, polskich dziennikarzy na tym terenie. Do tej pory mięli oni zakaz wstępu na obszar działań wojskowych. Wraz z przyjęciem zmian w przepisach reporterzy będą mięli prawo pracować na obszarze przygranicznym i być swoistym kontrastem dla przekazów białoruskich. Oczywiście na specjalnych zasadach dbających o bezpieczeństwo, co podkreśla Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

W komunikacie nie precyzuje się, jakie dokładnie zmiany nastąpią w pracy służb pracujących na granicy. Niemniej rząd deklaruje, iż „nowe przepisy mają zapewnić skuteczność działań podejmowanych przez straż graniczną” oraz „poprawi się również bezpieczeństwo samych funkcjonariuszy SG”.

Co więcej planuje się także wprowadzenie czasowego zakazu przebywania na szczególnie narażonych terenach przygranicznych. O tym z kolei zasądzi rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Zaznaczono, iż wraz z przyjęciem rozporządzenia poznamy konkretny okres trwania zakazu oraz obszar, który będzie nim objęty. Dodajmy, że z niego będą zwolnieni m.in. mieszkańcy wskazanych obszarów, osoby pracujące na tym terenie, uczące się lub korzystające z przejść granicznych.

źródło; rmf24.pl

Zobacz również: