Andrzej Duda po zmroku odwiedził polsko-białoruską granicę, gdzie spotkał się ze służbami, chroniącymi nielegalnego dostępu do terytorium Polki. Następnie, w swoim orędziu wygłosił kilka ważnych słów.
Prezydent na granicy polsko-białoruskiej
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej przyzwyczaił, że pojawia się we wszystkich tych miejscach, w których dzieją się ważne dla kraju rzeczy. Dlatego też wieczorem odwiedził polsko-białoruską granicę. Rozmawiał z dowództwem służb oraz przywitał się z mundurowymi. Później wygłosił orędzie z okazji Święta Niepodległości, w którym, jak można było się spodziewać, poruszył także temat polsko-białoruskiej granicy. Przekazał ważną informację o planach działania polskiego rządu.
„W ostatnich dniach nasz kraj stał się celem ataku hybrydowego, sterowanego przez KGB Aleksandra Łukaszenki. Migranci z Bliskiego Wschodu są brutalnie wykorzystywani przez dyktaturę, aby zdestabilizować sytuację w Polsce i w Unii Europejskiej.” – rozpoczął wątek Andrzej Duda.
„(…) nie cofnął się przed sfałszowaniem wyborów prezydenckich, przed represjami, strzelaniem do swoich rodaków i uwięzieniem tysięcy przedstawicieli opozycji.” – opisuje działania białoruskiego dyktatora, Aleksandra Łukaszenki. Jednocześnie Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej podziękował wszystkim służbom, które pracują bezpośrednio i nie tylko bezpośrednio na granicy za „poświęcenie i ofiarną służbę”. Andrzej Duda podkreślił, że mundur zasługuje na szacunek wszystkich Polaków.
Na sam koniec Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej potwierdził stanowcze działania, jakie już wkrótce podejmie z rządem w celu jeszcze lepszego zabezpieczenia polskiej granicy przed próbą nielegalnego szturmu. „Sytuacja na granicy z Białorusią jednoznacznie pokazała, że konieczna jest budowa trwałej zapory, by lepiej zapobiegać tego rodzaju agresji. Dlatego jako Prezydent Rzeczypospolitej niezwłocznie podpisałem uchwaloną przez parlament ustawę o budowie takich zabezpieczeń.” – zaznaczył Andrzej Duda.
źródło: prezydent.pl, media
